
W sobotę w Chełmie odbyły się Mistrzostwa Polski Juniorek w zapasach kobiet z udziałem 84 zawodniczek z 32 klubów
Mimo obostrzeń obowiązujących od 27 marca zabraniających treningi także młodym zapaśnikom Polski Związek Zapasów nie przełożył czempionatu na inny termin, tak jak w przypadku MP Juniorów (odbędą się 1-2 maja). Zawody przeprowadzono w reżimie sanitarnym. Wisłę Świecie reprezentowały Nicole Sikorska i Marta Spichalska. Obie walczyły w najlżejszej wadze, czyli 50 kg z udziałem 12 juniorek. Nasze zawodniczki były w gronie czterech dziewcząt z rocznika 2003. Przyszło im walczyć z rywalkami starszymi o rok lub dwa lata. Dalej zawędrowała Nicole Sikorska, która zajęła 8. miejsce. Turniej rozpoczęła ona od porażki z Natalią Walczak (MLUKS Karlino) przez położenie na plecy (przy wyniku 2:9). W 2. rundzie zapaśniczka Wisły pokonała Patrycję Bodzak (ULKS Olimpijczyk) 5:0. Rywalka z powodu kontuzji lewej ręki nie była w stanie rywalizować i zaraz po rozpoczęciu walki ją przerwano. W 3. rundzie Sikorska przez przewagę punktową (2:12) uległa Oliwii Charchalis (MLKS Agros Żary).
Natomiast Marta Sipchalska stoczyła w Chełmie dwa pojedynki. Oba przegrała przez położenia na plecy. Najpierw przegrała z Emilią Pusula (Slavia Ruda Śląska), a następnie Wioletą Giers (MKS Cement-Gryf Chełm. Zajęła 11-12. miejsce. W wadze 50 kg triumfowała Monika Martyna Borowska (KS Wschód Białystok), która w finale zwyciężyła Natalię Walczak (MLUKS Karlino).
W klasyfikacji klubowej Wisła Świecie została sklasyfikowana na 24-26. pozycji z dorobkiem 9 punktów. Triumfował MKS Cement-Gryf Chełm – 116 pkt. Drugi reprezentant naszego województwa Gryf Wojnowo zajął 12. miejsce – 26 pkt (1 srebro, 1 brąz).
fot. MLKS Wisła Świecie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Podziwiam takich ludzi z pasją, jak trenerzy i działacze tego klubu. Naprawdę wielki szacunek, że im się chce. W dzisiejszych czasach to rzadkość.