
Ulewny deszcz przysporzył mieszkańcom ulicy Spacerowej mnóstwo problemów. Od kilku dni sprzątają fekalia ze swoich mieszkań
Mieszkańcy ulic Akacjowej i Spacerowej zmagają się z problemem zalewania ich mieszkań. - Mieszkańcy sugerują, że powodem zalewania jest woda spływająca ze skarpy po tym jak ją naruszono i wycięto drzewa - komentuje radny Dariusz Woźniak, do którego z problemem zwrócili się mieszkańcy Przechowa. - Przyczyną może być też złe podłączenie wody poprzez przekierowanie jej do kanalizacji zamiast deszczówki - dodaje.
Radny Woźniak wystosował pismo do burmistrza Świecia, w którym prosi o wyjaśnienie i wskazanie winnego tej sytuacji oraz pyta czy mieszkańcom zostaną wypłacone odszkodowania.
O sprawę zapytaliśmy prezesa ZWiK Świecie Andrzeja Kozłowskiego.
- W trakcie ostatnich ulewnych deszczy mieszkańcy chcąc pozbyć się wody z ulicy, żeby nie cofała się na działki, otworzyli studzienkę, jednak nie deszczową, a kanalizacji sanitarnej - komentuje. - To spowodowało wybicie kanalizacji w domu - wyjaśnia.
Sytuację opisuje Arkadiusz Olszta, mieszkaniec jednego z domów przy ulicy Spacerowej. - Owszem, wybiła nam kanalizacja właśnie przez tę studzienkę, jednak wszystko zaczęło się wcześniej, kiedy na ulicy Akacjowej woda ze skarpy zalewała ludziom garaże. Ci, postanowili zrobić drenaż mający na celu odprowadzenie wody z ulicy do studzienki - wyjaśnia. Ludzie usypali worki z piaskiem i ułożyli je na ulicy i skarpie tak, żeby wodę skierować prosto do studzienki.
Niestety błędnie rozpoznali studzienkę. Według mieszkańców drenaż miał zostać odebrany przez pracownika Urzędu Miejskiego w Świeciu, który nie zauważył problemu. Mieszkanie pana Arkadiusza zostało zalane fekaliami.
- Z żoną cały czas sprzątamy, wierzymy, że najgorsze mamy za sobą. -komentuje Arkadiusz Olszta, jeden z mieszkańców zalanego mieszkania. - Wyrzuciliśmy mnóstwo rzeczy, niestety zapach pozostał i nie wiem czy kiedykolwiek da się go usunąć. W tym momencie wypełniliśmy już formularz do ubezpieczyciela i czekamy na rozwiązanie sprawy. Nie wiemy co nas dalej czeka, nigdy nie byliśmy w podobnej sytuacji - komentuje.
Czekamy na odpowiedź Urzędu Miejskiego w Świeciu. Marta Karolczak, kierownik wydziału rolnictwa, ochrony środowiska i gospodarki komunalnej powiedziała, że zna sprawę i odpowie nam na pytania mailowo.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ludzie sami wpuścili deszczówkę do kanalizacji i chcą odszkodowania od miasta? Komu tu brakuje piątej klepki?
Drzewa należy wycinać bo wyskakują na ulice i powodują wypadki drogowe.
Tak się kiedyś w deszczówkę wbijano przy budowaniu i teraz żale. To nawet do odszkodowania się nie nadaje choćby poprzez to złe podłączenie kanalizy.
Nieprawidłowe wskazanie studzienki nastąpiło w obecności pracowników Urzędu Miasta oraz ZWiK. Podlaczenie było sprawdzane przez inspektora na mapie, niestety popełnił błąd. Nikt z mieszkańców naszych ulic nie działał bez wiedzy w.w. władz. Byłoby to zwykłym bezprawiem. Natomiast problem zalewania zgłaszany był parokrotnie. Stąd też prosimy, by osoby nieobeznane w temacie nie wypowiadały się. Odszkodowanie należy nam się. Mamy nadzieję na szybkie rozwiązanie sprawy.
Prawdą jest że mapy uzbrojenia terenu są beznadziejnie prowadzone. Władze o tym co kryje się po ziemią dowiadują się przy okazji modernizacji, remontów i awarii. Przykład modernizacja WP i budowa 3 rond. Nie zgadzało się położenie wielu instalacji wskazanych przez inwestora
Firma KZ Bud wam odbuduje