
Większość podpaleń 17 i 18-latek dokonali pod wpływem alkoholu. Właściciel gospodarstwa oszacował straty na 250 tys. zł
11 sierpnia po serii pożarów w Milewie (gm. Nowe) policja zatrzymała podejrzanych o podpalenie młodych mieszkańców gminy Nowe. Przypomnijmy, że w ciągu zaledwie pięciu dni w popegeerowskim gospodarstwie doszło do trzech pożarów. Spłonęło około 600 m. kwadr. stodoły, słoma i ogromna chlewnia. Na szczęście w środku nie było zwierząt czy sprzętu rolniczego i nikt nie został ranny. Straty zostały wycenione na 250 tys. zł.
Jak dowiedzieliśmy się w prokuraturze 17 i 18-latek twierdzą, że byli kandydatami do służby w straży pożarnej. Większość podpaleń dokonywali pod wpływem alkoholu. Wyjaśniali, że chcieli zobaczyć co się we wsi będzie działo, przyjrzeć się akcji gaśniczej, a jak będzie okazja to pomóc gasić. - Zostali objęci dozorem policji i mają zakaz wyjeżdżania z kraju - wyjaśnia Janusz Borucki, prokurator rejonowy w Świeciu. - Młodszy będzie obowiązkowo odpowiadał z obrońcą, starszy jest wychowankiem Ośrodka Szkolno-Wychowawczego i będzie poddany badaniom - dodaje.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie