
Połamane drzewa, przygnieciony samochód i dwa zerwane dachy to efekty wichury, która szalała w powiecie świeckim od wtorku wieczorem do środy rano
- Trudno oszacować wszystkie straty, bo strażacy cały czas usuwają skutki silnego wiatru - mówił w środę około południa bryg. Paweł Puchowski z KP PSP w Świeciu. - Wciąż napływają do nas informacje z różnych OSP z powiatu - dodał.
- O godz. 1.49 w środę otrzymaliśmy zgłoszenie o przygniecionym przez drzewo aucie osobowym zaparkowanym przy ul. Kościuszki w Świeciu. Nikomu nic się nie stało - relacjonuje asp. szt. Agnieszka Żokowska z KPP w Świeciu. - O godz. 6.20 w Krąplewicach 27-letni kierowca dostawczego volkswagena lt zauważył spadający przed maską konar. Próbował go ominąć. Zjechał na przeciwległy pas ruchu. Niestety uderzył w przydrożne drzewo. Na szczęście nie został ranny - dodaje.
- Najwięcej zgłoszeń dotyczyło połamanych konarów - mówi bryg. Puchowski. - Było ich ponad 60. Zerwane zostały też dachy w budynkach we Franciszkowie i Tuszynach - dodał.
Fot. OSP Przechowo
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie