Reklama

Wda Świecie wygrała w Łochowie. Pechowy czas doliczony Startu Pruszcz

W 26. kolejce spotkań IV ligi tylko Wda Świecie zainkasowała komplet punktów. Start/Eco-Pol Pruszcz był bliski ogrania wicelidera z Włocławka, ale ostatecznie nie powiększył swojego dorobku

Sportis SFC Łochowo przegrał z Wdą Świecie 2:3 (1:1). Oba zespoły ostatnio wygrały trzy mecze z rzędu, więc chciały kontynuować zwycięską passę. Świecianie byli żądni rewanżu za dwie dotychczasowe porażki w IV lidze u siebie 2:3 i 0:3. W 1. części lepsze sytuacje stworzyli gospodarze, ale wykorzystali tylko jedną. W 10. min. po strzale głową Mateusza Zbiranka świetnie interweniował Sebastian Szabłowski. Dwie minuty później w dogodnej sytuacji spudłował Kajetan Wojciechowski. W 18. min. na sytuację 2x1 z Szabłowskim wyszli Oleksandr Ovsiak i Michał Kalitta. Okazji nie zmarnowali, a piłkę do siatki posłał Kalitta. Goście reklamowali spalonego, ale sędziowie gola uznali. Minutę później mogło być 2:0, jednak golkiper Wdy obronił mocny strzał Damiana Stasikowskiego. W 29. min. po rzucie rożnym łochowian piłkarze Wdy perfekcyjnie rozegrali kontrę. Jakub Ratkowski zagrał piłkę na wolne pole do Gabriela Santosa Falciano, a ten pokazał swoją szybkość i precyzję, bo strzałem w długi róg zaskoczył Jakuba Andresa. W 37. min. znów groźnie było pod bramką Wdy, ale Kalitta i Mateusz Góra nie wykorzystali do spółki dobrej sytuacji.

Druga połowa zaczęła się od „setki” świecian, gdy po zagraniu Karola Maliszewskiego z bliska przestrzelił Falciano. W 53. min., po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Macieja Góry, Brazylijczyk przedłużył centrę, a futbolówkę do siatki wpakował Daniel Widz. Trzy minuty potem mógł być remis, ale Sebastian Szabłowski wygrał pojedynek sam na sam z Mateuszem Górą. Chwilę później, po drugiej stronie boiska, o gola mógł pokusić się Tymoteusz Majka, lecz górą był bramkarz Sportisu. W 65. min. powinno być 3:1, jednak po zagraniu Maliszewskiego Jakub Ratkowski z bliska trafił w słupek. Nie minęło 60 sekund, a Gabriel Santos Falciano zatańczył z piłką i Mateuszem Wiśniewski w polu karnym i strzałem po długim rogu zdobył trzecią bramkę, a 26. w sezonie. Później podopieczni Michała Żurowskiego kontrolowali wydarzenia na boisku. Jednak w 93. min. sędzia dopatrzył się przewinienia Adama Safiana na Igorze Kondracie i podyktował rzut karny dla gospodarzy. Tego pewnie wykorzystał Mateusz Góra. Na wyrównanie piłkarze Sportisu nie mieli już czasu, bo arbiter zakończył zawody.

Start/Eco-Pol Pruszcz przegrał z Włocłavią Włocławek 1:2 (1:0). Pruszczanie byli bliscy pierwszego zwycięstwa w tym roku na swoim stadionie. Od 42. min. prowadzili 1:0, gdy błąd bramkarza Bartosza Piotrowskiego wykorzystał Jakub Krukowski. Niestety, napór wicelidera przyniósł efekt w doliczonym czasie gry. W 94. min. do remisu doprowadził Stanisław Łojewski, a minutę później wygraną gościom zapewnił Kamil Kuropatwiński.

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Joki - niezalogowany 2022-05-09 06:46:12

    Mieli dobry wiatr....

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do