Reklama

Ważne uroczystości w Bąkowskim Młynie już 15 września. Wójt i nadleśniczy ratują tamtejszą Matkę Boską

WRZ15

miejsce pamięci narodowej w Bąkowskim Młynie - gmina Warlubie godz: 11:00

Figura wotywna Matki Boskiej i obelisk upamiętniający zabicie przez hitlerowców młynarza z Bąkowskiego Młyna (gm. Warlubie) po renowacji i nabożeństwie 15 września znów będą zaświadczać o historii i tragediach II wojny światowej

W 1945 r. po powrocie z obozu koncentracyjnego mieszkaniec wsi Bąkowski Młyn, Stefan Bodaszewski w podzięce Matce Boskiej za ocalenie postawił figurę wotywną. Na solidnym, wysokim postumencie z kamieni polnych umieścił wysoką figurę Matki Boskiej wyrzeźbioną w piaskowcu. - To rzeźba wolnostojąca otoczona płotkiem i drzewami. Z upływem lat figura zaczęła ulegać zniszczeniu, co zauważył wójt gminy Warlubie, Eugeniusz Kłopotek. - Jestem wrażliwy na podobne symbole religijno-patriotyczne, uważam, że to nasza historia i nasza powinnością jest dbanie o podobne ślady pamięci - mówi. - Postanowiłem ratować ten artefakt - dodaje.

Kłopotek dogadał się z Zbigniewem Łąskim nadleśniczym Nadleśnictwa Osie - właścicielem gruntu, na której stoi figura. Podpisali porozumienie o współpracy przy odnowieniu terenu o powierzchni 128 m kw. W zakres prac rekonstrukcyjnych wchodzi renowacja furtki i naprawa ogrodzenia.

Zadania podjęła się pracownia konserwatorska z Torunia. W poniedziałek (12 września) odbył się odbiór powykonawczy, a w czwartek (15 września) o godz. 11 odbędzie się nabożeństwo religijno-patriotyczne z udziałem ks. bp. Arkadiusza Okroja, biskupa pomocniczego Diecezji Pelplińskiej.

Patriotyczny charakter nabożeństwa będzie odnosił się do kolejnego miejsca pamięci usadowionego obok figury w obrębie wspólnego ogrodzenia. To pomnik - nagrobek z informacją, że to miejsce pamięci narodowej. Z deskrypcji na jego tablicy wynika, że został tu w nocy z 6 na 7 września 1944 r. zamordowany przez hitlerowców Mieczysław Leśniak - mieszkaniec Średniej Huty (obok Lipinek), pomocnik młynarza w Bąkowskim Młynie. Wiadomo, że nagrobek jest pusty, ma charakter symboliczny, a o zdarzeniu informuje tylko płyta nagrobna. 

- Zbadaliśmy sprawę - mówi wójt Kłopotek. - Rodzina nie zna miejsca spoczynku tego człowieka. Zwróciliśmy się z pytaniem o miejsce pochówku pana Leśniaka do Instytutu Pamięci Narodowej. Wskazano nam, że jego doczesne zwłoki spoczywają w zbiorowej mogile pięcioosobowej na cmentarzu w Wielkim Komorsku pod omyłkowo zmienionym nazwiskiem Sośniak - tłumaczy.

Jak podają dokumenty z IPN, Leśniak został rozstrzelany przez policjantów niemieckich z Warlubia za wynoszenie mąki dla partyzantów Armii Krajowej operujących w najbliższej okolicy… - Choć są i plotki o jego kolaboracji z Niemcami - mówi Eugeniusz Kłopotek. - Ale wobec tego, dlaczego go zabito? Zdemontowaliśmy nagrobek, bo jest bez szczątków. Jego tablica zostanie przytwierdzona do obelisku, aby zaświadczać o historii tutejszych okolic - kończy.   

 

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do