
Gmina Warlubie kandydata na nowego sekretarza szukała od stycznia. Dopiero czwarty konkurs na to stanowisko przyniósł rozstrzygnięcie.
Do grudnia 2020 roku funkcję sekretarza w Warlubiu pełnił Tomasz Stefaniak, który zrezygnował ze stanowisko, gdy obowiązki wójta przejęła Anna Ośko. Komisarz dwukrotnie organizowała konkurs, ale bez skutku, ponieważ nie było chętnych. Nowo wybrany wójt Eugeniusz Kłopotek ogłosił konkurs po raz trzeci. Wówczas powrócić na stanowisko chciał Stefaniak, ale konkursu nie wygrał, mimo, że był jedynym kandydatem. Sam Eugeniusz Kłopotek, jeszcze podczas kampanii wyborczej zapewniał, że ponownie widziałby go jako sekretarza. Niezależna komisja konkursowa nie dała mu jednak pozytywnej rekomendacji.
Wójt ogłosił więc 2 sierpnia konkurs po raz czwarty. Tym razem udało się wyłonić sekretarza. 1 października funkcję tę pełnić będzie Agnieszka Marchlewicz, która obecnie jest kierownikiem referatu organizacyjnego i kadr w Urzędzie Gminy Grudziądz.
Nowa sekretarz Warlubia ma 40 lat, jest mężatką, ma jedno dziecko. Ma wykształcenie wyższe z zakresu ekonomii, zarządzania i prawa pracy.
- Mam 17-letnie doświadczenie w pracy w dużym urzędzie - mówi Agnieszka Marchlewicz. - Zaczynałam od stażu, przeszłam przez różne stanowiska urzędnicze w kadrach, aż do stanowiska kierowniczego. Postanowiłam podjąć nowe wyzwanie zawodowe, skorzystać z możliwości rozwoju i spróbować swoich sił w Urzędzie Gminy Warlubie. Zamierzam jak najlepiej pomagać wójtowi. Wiem, że będzie to spore wyzwanie, tym bardziej, że już osiem miesięcy gmina funkcjonuje bez sekretarza - dodaje.
W sumie do ogłoszonego w sierpniu konkursu wystartowało aż pięciu kandydatów. Trzy osoby nie spełniły wymogów formalnych, bo miały zbyt małe doświadczenie w pracy w samorządzie. Do drugiego etapu przeszła Agnieszka Marchlewicz oraz były wójt gminy Drzycim Waldemar Moczyński. Najpierw pisali test ze znajomości przepisów administracyjnych, potem przeszli rozmowę kwalifikacyjną. Oboje uzyskali wysoką ocenę i komisja kwalifikacyjna rekomendowała dwóch kandydatów. Ostateczna decyzja należała do wójta Eugeniusza Kłopotka.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Super! W końcu stowarzyszenie i pani o nie będą marudzić że jakiś ziomek krzysztofa m objął stanowisko
To się jeszcze zobaczy bo on kiedyś pracował w UM Grudziądz.
Dokładnie Agato nareszcie mieszkańcy mogą spać spokojnie, że nikt w gminie nie będzie robił przekrętów :) jeszcze tylko radnych trzeba wymienić i w ogóle będzie git :)
Inwigilacjia nowo przyjętych nauczycieli to nowy styl "demokratycznego" rządzenia ? Panie Wojcie.
Żona nauczona kultury na fejsie, męża trzeba nauczyć kultury rządzenia. Może coś z tego chłopa będzie, wątpię.
Najpierw niech ta pani porządzi? A potem się cieszmy. Zobaczmy jak ci obcy będą rządzić. Szkoda,że Gminy nie stać na swoich .
Lepsza ta z Grudziądza niż pajac z Bochlina.