
- Nie planuję otwarcia firmy przed zniesieniem przez rząd obostrzeń, bo nie stać mnie na mandaty, kary i prawników - mówi Rafał Gardulski, właściciel pizzerii “Gucio”
W poniedziałek, 18 stycznia zdesperowani przedsiębiorcy w całym kraju, rozgoryczeni decyzją o zamknięciu ich firm wystartowali z kampanią #otwieraMY.
Akcja polega na otwieraniu swoich biznesów pomimo ograniczeń ustanowionych przez rozporządzenia rady ministrów w związku ze stanem epidemii. Sprawdziliśmy jak na tę inicjatywę zapatrują się lokalni przedsiębiorcy.
Przedsiębiorcy w kraju otwierający swoje biznesy tłumaczą, że działają w pełni legalnie. I argumentują to w dwojaki sposób. Albo powołują się na niekonstytucyjność rozporządzenia, bo ograniczenie prowadzenia działalności gospodarczej wprowadzić można tylko ustawą. Albo zmieniają charakter działalności na niezakazany, np. restauracja, przestaje być restauracją, a zaczyna udostępniać powierzchnię do pracy przy okazji serwując jedzenie lub przyjmuje gości w charakterze testerów dań.
Przedsiębiorcy otwierającemu swoją działalność pomimo obostrzeń grożą kara administracyjna od sanepidu w wysokości do 30 tys. zł oraz cofnięcie bądź nieprzyznanie subwencji PFR. O ile od kary administracyjnej można się odwołać i zapadły już pierwsze wyroki uznające bezpodstawność kar, o tyle dochodzenie praw do cofniętej subwencji może być znacznie trudniejsze.
Klientowi korzystającemu z usług firmy zamkniętej na podstawie rozporządzenia grożą konsekwencje tylko wtedy, gdy nie będzie stosował się do zaleceń sanitarnych. Czyli np. nie będzie miał maseczki albo przestrzegał zasad dystansu społecznego.
W internecie powstała Interaktywna Mapa Wolnego Biznesu. Zaznaczane są na niej firmy, które dołączyły do kampanii #otwieraMY. Na początku tygodnia znaleźliśmy tam jedną firmę z naszego powiatu - Restaurację i Hotel w Zdrojewie (gm. Nowe). Zadzwoniliśmy do właścicieli. Ci jednak byli zaskoczeni, że znaleźli się na mapie. Nie chcieli komentować sprawy i zapowiedzieli wyjaśnienie sytuacji.
- Nie planuję otwarcia firmy przed zniesieniem przez rząd obostrzeń, bo nie stać mnie na mandaty, kary i wynajmowanie prawników - komentuje Rafał Gardulski, właściciel pizzerii “Gucio” w Świeciu. - Ze sprzedaży na dowóz i wynos starcza mi na pensje dla pracowników i to jest dla mnie najważniejsze. Chcę po prostu jakoś przetrwać ten trudny czas. Od państwa na początku epidemii dostałem tylko 5 tys. zł. Nie załapałem się już jednak na zwolnienie z ZUS, bo o 1 tys. zł przekroczyłem obroty. Na tegoroczne wsparcie też nie liczę, bo podobno teraz progi mają być jeszcze wyższe - dodaje.
- Szef rozważał otwarcie, ale na razie nie podjął takiej decyzji - tłumaczy Ewelina Krzywdzińska, manager restauracji “Przystań nad Wdą”. - Nie stać nas na walkę w sądach. Czujemy się pokrzywdzeni i nie bardzo rozumiemy dlaczego działać mogą fryzjerzy, kosmetyczki, a restauracje nie. Przecież w lokalu takim, jak nasz łatwo o zachowanie wszystkich norm bezpieczeństwa i bezpiecznych odległości - dodaje.
Spora część właścicieli klubów fitness w Świeciu ma wyłączone telefony. Dodzwonić udało się do właścicielki klubu fitness Top-Notch z ul. Sienkiewicza. - Dzwoni do nas sporo klientów, którzy mają karnety z programów lojalnościowych typu Mulitsport. Pytają czy mogą przyjść do nas trenować - opowiada Anna Żokowska z Top-Notch. - Nie zamierzam łamać wprowadzonych przez rząd zasad. Nie chcę mieć kłopotów. Czekam na zakończenie obostrzeń. Liczę, że może w lutym coś się zmieni. Jest ciężko - dodaje.
Tekst: Dorota Habel, Agnieszka Czubek
Fot. Archiwum
Rafał Gardulski, właściciel pizzerii “Gucio” w Świeciu liczy, że jego firma przetrwa mimo obostrzeń. Zdjęcie wykonano przed epidemią, gdy restauracje działały normalnie i nie było obowiązku zakrywania nosa i ust
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brawo jutro zamawiam pizze w guciu
Ja też zamawiam pizze. Nawet 4 pozdrawiam guccini
Kocham was za to, ze nie narazacie nas
A na nartach to pisiorstwo może sobie hulać i mają wszystko w d ..pie.
Zalosne zachowanie przedsiebiorcow... przez takie os*ane osoby ten cyrk bedzie trwal dalej.