
"Cztery strony świata" to nazwa kawiarenki prowadzonej przez państwa Jolantę i Wiesława Piekarskich w ramach Gminnego Ośrodku Kultury Sportu i Turystyki w Warlubiu.
- Do współpracy zaprosiła nas dyrektor GOKSiT Anna Kubczak-Kosicka - opowiada Jolanta Piekarska. - Sporo wiedziała o działalności mojego męża, który prowadzi Centrum Szkoleniowe Panorama, zajmujące się aktywizacją intelektualną seniorów. Wiele obecnie jest warsztatów nakierowanych na działania praktyczne, zajęcia manualne. Naszym zadaniem jest natomiast poprowadzenie zajęć skierowanych na aktywizację intelektualną. Ideą kawiarenki jest skupienie się na czterech elementach: działanie, otwarcie na świat, wspólne spotkania i przede wszystkim, trening umysłu, który jest podstawą naszych warsztatów. Wszystko to odbywa się w luźnej atmosferze, przy kawie bądź herbacie. Jak często powtarza mój mąż: “Mózg jest jak mięsień i trzeba go ćwiczyć” oraz “Otwarty, sprawny mózg to godność i niezależność” - dodaje.
Spotkania mają odbywać się co tydzień w piątki, w godz. 10-12, trzy razy w miesiącu w świetlicy Warlubiu i raz w świetlicy w Wielkim Komorsku. Mogą brać w nich osoby w wieku 50 plus. - Taką granicę wieku przyjęliśmy. Żartujemy, że ci najmłodsi, to takie przedszkole seniorów, nasz narybek - mówi Jolanta Piekarska.
Jolanta i Wiesław Piekarscy są autorami trzech książek: “Aktywny senior”, “Senior w domu” i “Senior sprawny intelektualnie”. - Ostatnia porusza tematykę dalekich podróży i my na zajęciach również będziemy robić wyprawy w daleki świat, oczywiście tylko w formie opowieści - mówi Jolanta Piekarska. - Będą to przeróżne historie, poznawanie nowych kultur, zwyczajów, postaci, gry edukacyjne i ćwiczenia dotyczące danego kraju, jak również zakątku Polski. Pierwsze zajęcia poświęciliśmy tradycjom świątecznym na świecie, począwszy od adwentu po koniec karnawału - dodaje.
Podczas spotkania nie zabrakło słodkiego poczęstunku i ciepłych napojów. Była też atrakcja - rozbijanie piniaty wypełnionej słodyczami. Tradycja ta sięga czasów przedkolonialnych, kiedy Amerykę zamieszkiwała ludność indiańska. Kolonizatorzy przejęli tę tradycję i związali ją z obrzędami świątecznymi. Rozbijanie piniaty praktykowane było zwłaszcza w okresie oczekiwania na Boże Narodzenie lub w samą Wigilię.
Uczestnicy dowiedzieć się też mogli sporo o innych zwyczajach, m.in. o tym, że na niemieckiej choince tradycyjnie wisi bombka-ogórek, albo że we Włoszech prezenty przynosi wróżka Befana oraz, że w Norwegii przed świętami chowa się... miotły w domu.
Tytuł kolejnego spotkania to “Potęga mózgu”. Grupa jest jeszcze otwarta. Mogą się do niej zgłaszać kolejni chętni. - Panie, które wzięły udział w pierwszym spotkaniu, mówiły że zajęcia im się podobały oraz, że pokierowała nimi ciekawość i chęć przeżywania czegoś nowego wspólnie - mówi Jolanta Piekarska. - Ta motywacja bardzo nas cieszy. Wspólna aktywizacja to idea naszych warsztatów - dodaje.
Fot. GOKSiT Warlubie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czy w Śliwicach nie ma klubu seniora?
Męża trzeba pilnować jest konkurencja.
Sukces Wójta
Ciągle te same osoby .Towarzystwo nie do przebicia dla skromnych osob.A jedna z pań na kazdych zdjeciach chyba nie wie co to znaczy uśmiech.
Czy to są mieszkańcy gminy na tych zdjęciach? Czy robiły tłum.