Prokuratura postawiła 50-letniemu Krzysztofowi M. trzy ciężkie zarzuty
Chodzi o inwestycje, które miały wg dokumentów zostać zrealizowane w 2016 roku. Dwie z nich dotyczą remontu wiaduktów kolejowych w Warlubiu i w Rulewie. Pierwsza miała kosztować ok. 24,8 tys. zł, druga 28,9 tys. zł. Miały być zrealizowane od czerwca do sierpnia 2016 roku. - Nikt nie pamięta, by jakikolwiek remont tu się odbywał - mówi Adam Szczodrowski ze Stowarzyszenia Niezależnych Mieszkańców dla Gminy Warlubie.
Kolejna inwestycja dotyczy boksów na śmieci w Lipinkach. Zgodnie z fakturą wystawioną w przez grudziądzką firmę Damiana S., gmina za to zapłaciła ponad 28 tys. zł. Zlecenie miało być zrealizowane od września do października 2016 roku. W rzeczywistości boksy stanęły w Lipinkach dwa lata wcześniej. - Potwierdza do pani sołtys oraz inni mieszkańcy - mówi Szczodrowski.
We wrześniu ub.r. Stowarzyszenie złożyło do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez wójta Krzysztofa M. Śledczy zebrali materiał dowodowy. - Krzysztof M. usłyszał zarzuty przekroczenia uprawnień, działania w celu uzyskania korzyści majątkowej oraz poświadczenia nieprawdy w celu uzyskania korzyści majątkowej - mówi prok. Janusz Borucki, prokurator rejonowy w Świeciu. - Jego działanie polegało na tym, że zlecił wykonanie inwestycji, a następnie w protokole stwierdził, że zostały wykonane, a w naszej ocenie nie zostały wykonane wcale. Następnie zaakceptował faktury na te zadania - dodaje prokurator.
Krzysztof M. złożył własne wnioski dowodowe. Wójtowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności za każdy z zarzutów. Zarzuty w tej sprawie usłyszał również właściciel przedsiębiorstwa Damian S. (działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i poświadczenia nieprawdy) oraz urzędnik ZUK w Warlubiu Krzysztof M. (poświadczenia nieprawdy). Do sprawy wrócimy.
Aplikacja nswiecie.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Hej tyle szumu skoro nie ma jeszcze aktu oskarżenia. Więcej dystansu i cierpliwości. Trochę to dziwnie brzmi ,ze Gmina Warlubie płaciła faktury za remonty których nie było. Przecież w gminie musi obowiązywać procedura,ze najpierw sprawdza się komisyjnie wykonanie remontu,spisuje odpowiedni protokół. Faktury muszuą być opisane przez pracownika merytorycznego z odpowiednią klauzulą i podpisem. Przecież wójt nie może sam tego robić. Czyli był w zmowie z pracownikami Urzędu ? Dziwna sprawa aż trudno uwierzyć ,ze prawdziwa.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Hej tyle szumu skoro nie ma jeszcze aktu oskarżenia. Więcej dystansu i cierpliwości. Trochę to dziwnie brzmi ,ze Gmina Warlubie płaciła faktury za remonty których nie było. Przecież w gminie musi obowiązywać procedura,ze najpierw sprawdza się komisyjnie wykonanie remontu,spisuje odpowiedni protokół. Faktury muszuą być opisane przez pracownika merytorycznego z odpowiednią klauzulą i podpisem. Przecież wójt nie może sam tego robić. Czyli był w zmowie z pracownikami Urzędu ? Dziwna sprawa aż trudno uwierzyć ,ze prawdziwa.