
- Nie mogłam dostać się do stomatologa z bolącym zębem. Próbowałam dodzwonić się od samego rana do zielonej przychodni w Świeciu, ale już o godz. 7.05 w rejestracji powiedziano mi, że lista na ten dzień jest już pełna - żali się nasza Czytelniczka
Kobieta próbowała się więc zapisać na kolejny dzień. Usłyszała jednak, że rejestracja dokonywana jest tego samego dnia, w którym odbywają się wizyty. Nazajutrz sytuacja się powtórzyła.
O wyjaśnienie dlaczego lista pacjentów w rejestracji już na początku dnia była pełna poprosiliśmy dyrektor Miejsko-Gminnej Przychodni w Świeciu Beatę Sternal-Wolańczyk. - Mogło się tak zdarzyć z powodu kontynuacji leczenia - tłumaczy szefowa przychodni. - Pacjenci, którzy musieli stawić się na kolejnej wizycie, np. z powodu leczenia kanałowego byli rejestrowani automatycznie - dodaje.
Dyrektor tłumaczyła też, że trudności z dostaniem się do stomatologa mogły też wynikać z trwającego jeszcze okresu urlopowego. - Dodatkowo, mamy coraz więcej przypadków zakażeń koronawirusem również wśród lekarzy - mówi Beata Sternal-Wolańczyk. Proszę pacjentów o wyrozumiałość. Nasza przychodnia zatrudnia specjalistów z kilku dziedzin stomatologii. Świadczenia realizujemy w maksymalnym zakresie, takim na jakie pozwala nam dofinansowanie. Obserwujemy jednak pewne zjawisko - do naszej placówki leczyć się przyjeżdżają pacjenci z ościennych gmin, np. pobliskiego Chełmna. Nie ma rejonizacji w zakresie stomatologii. Dlatego nie stoi nic na przeszkodzie, by mieszkańcy Świecia próbowali również dostać się do specjalistów w innych gminach. Podejrzewam, że w mniejszych miejscowościach kolejki nie są aż tak długie - dodaje.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No co zrobić....iść prywatnie. I po bólu.