Reklama

To jedna z największych obór w kraju. Tak Holender produkuje mleko pod Bukowcem

13/01/2018 09:30
Arend Jan Hendriks ma pod Bukowcem jedno z większych stad mlecznych krów w Polsce. Dojone trzy razy dziennie krowy rasy holsztyno-fryzyjskiej stworzone są specjalnie do produkcji mleka

Na fachowych portalach rolniczych i kanałach na YouTube podejmujących podobną tematykę można znaleźć materiały dotyczące gospodarstwa, które leży na styku Kawęcina i Bramki w gminie Bukowiec. Należy do Holendra Arenda Jana Hendriksa, który stoi na czele spółki Henripol. Dziś jego stado liczy 700 sztuk bydła, z czego 400 to dojone trzy razy dziennie krowy rasy holsztyno-fryzyjskiej stworzone specjalnie do produkcji mleka. – Mają najlepsze geny, dzięki którym otrzymuje się najlepsze mleko – mówi Arend Jan Hendriks.
38-39 litrów mleka dziennie
Jedno zwierzę dostarcza dziennie od 38 do 39 litrów napoju. Z mleczarni w Grajewie co drugi dzień przyjeżdżają do Bramki cysterny. – Jeżeli ma się dobry produkt, to mleczarnie same walczą o to, żeby go skupować. Ode mnie mają od razu tyle, co od dziesięciu innych rolników, a przyjeżdżają tylko w jedno miejsce, a nie dziesięć – mówi Hendriks.
Dziś zatrudnia 15 osób
Do Polski sprowadził się na stałe w 1998 r. – Skończyłem akademię rolną, ale nie miałem własnego gospodarstwa, pracowałem w różnych firmach rolniczych. Marzyłem o swojej hodowli krów, ale w Holandii były już wówczas narzucone unijne limity na produkcję mleka. Można je było kupować od innych gospodarzy, ale nie miałem na to pieniędzy – wspomina gospodarz. Nie miał także wystarczających oszczędności, żeby kupić ziemię. A w Kawęcinie mógł wydzierżawić dawny PGR od razu na 30 lat. Opłacało się inwestować. Na początku zatrudniał kilka osób, dziś piętnaście.
Obora za sześć milionów złotych...
Kilka lat temu postawił jedną z największych obór w kraju. Cała inwestycja pochłonęła około sześciu milionów złotych. W środku schronienie znajduje kilkaset sztuk bydła, maksymalnie może ich tam przebywać 300. Krowy mają światło o odpowiedniej temperaturze dostosowane do pory dnia. W nocy pali się na czerwono, bo zwierzęta nie widzą tego koloru, a człowiek może je obserwować przez kamery. Sporo słońca wpada także przez świetliki wbudowane w dach obory.

Krowy przebywają na tzw. podłodze rusztowej. Na nią wysypane jest siano z dodatkiem minerałów. Specjalny robot czyści je trzy razy dziennie zagarniając odchody pod rusztowanie. Raz w tygodniu siano jest uzupełniane. Inny robot przejeżdża środkiem obory i podgarnia krowom paszę. Wydaje specjalny dźwięk, który ma zachęcić je do jedzenia.
... i roboty po 400 tysięcy
W największej oborze gospodarstwa najważniejsze są cztery stanowiska służące do dojenia. Jeden taki robot kosztuje od 400 do 500 tys. zł. W całej Polsce jest ich teraz około dwustu, ale niewiele gospodarstw ma ich aż cztery. – Właśnie dzięki temu można doić krowy trzy razy dziennie, co przekłada się na lepszą jakość mleka, którego też jest więcej.

W tradycyjnej oborze, którą także jeszcze mam z takiej krowy zbierze się dziennie ok. 30 litrów, a tutaj już 38-39 – tłumaczy Holender. W ten sposób znacząco obniżył koszty produkcji.
Cena skupu mleka to loteria
- Rolnicy nie mają wpływu na cenę mleka. Tak jest na całym świecie. Dyktuje to geopolityka, np. działania Trumpa czy Putina, narzucane embarga. My możemy jedynie obniżać koszty produkcji – uważa Hendriks. – A trudno to robić, jeżeli ma się stado, które samemu trzeba codziennie wydoić. Ile można mieć krów, żeby doić je trzy razy dziennie? Nawet jeżeli pomoże rodzina. Niewiele. A taka zrobotyzowana obora pozwala znacząco podnieść wydajność. Nie każdy rolnik chce się z tym zgodzić, ale taka jest prawda.

Wokół obór znajduje się blisko 300 hektarów pól Hendriksa. Zbierane z nich zboże i kukurydza to podstawa kiszonki, z której produkuje się pasze. – Na ten rok mamy dosyć zbiorów. Jeżeli ceny mleka znacząco nie spadną, to nie będzie najgorzej, ale to zawsze jest loteria. Były lata, w których wielkiego zysku nie miałem.

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do