
Na co dzień Szymon Gubański jest organistą. Jego pasją jest zdobywanie górskich szczytów. Po ostatnim sukcesie przygotowuje się do wyprawy na ośmiotysięcznik
Szymon mieszka w Drzycimiu i pracuje jako organista w tamtejszym kościele. Jego ogromną pasją jest wspinaczka górska. Może pochwalić się zdobyciem Island Peak, czyli szczytu znajdującego się w Himalajach na wysokości 6189 m. n. p. m.
Wszystko zaczęło się od wyjazdów do rodziny, która mieszka blisko gór. Tam pan Szymon wybierał się na wyprawy w Karkonosze, później w Tatry i Alpy, wreszcie w Himalaje. Wyprawa w te ostatnie jako jedyna była organizowana z pomocą agencji. Pan Szymon miał szczęście podróżować z Ryszardem Pawłowskim, jednym z najwybitniejszych polskich himalaistów. Okazało się, że wyprawa zakończyła się pełnym sukcesem, ponieważ grupa zdobyła wierzchołek w nieco ponad tydzień, a pan Szymon, wraz z partnerem z Bielska Białej, dotarli na miejsce jako pierwsi. - Rysiu powiedział, że dobrze sobie poradziłem. Zaproponował mi, żebym spróbował swoich sił na ośmiotysięczniku np. na Czo Oju lub Manaslu. Nie ukrywam, że od tamtego momentu to moje największe marzenie – opowiada pan Szymon.
Wszelkie wyprawy w góry wiążą się z ogromnymi kosztami, związanymi z wykupem pozwolenia, najmem miejscowego przewodnika, nie wspominając o drogim sprzęcie, który musi być najwyższej jakości. W tym momencie Pan Szymon gromadzi środki i możliwe, że zdecyduje się na poszukanie sponsora.
Takie hobby wymaga bardzo solidnego przygotowania fizycznego. Codzienne treningi pozwalają na poradzenie sobie z próbą wysokiej wspinaczki. - Aby wspinanie się sprawiało przyjemność, należy przede wszystkim zadbać o kondycję ciała. W górach często może nas coś zaskoczyć, np. może wydłużyć się trasa lub zmienić się pogoda i wtedy trzeba mieć siłę, aby poradzić sobie z przeciwnościami – opowiada.
Jakie są największe trudności wspinaczek górskich? Pan Szymon jednogłośnie wskazuje na pogodę, którą trudno czasami przewidzieć. Podczas wspinaczki kluczową rolę odgrywają warunki atmosferyczne, z których najgorszymi przeciwnikami są wiatr i mróz.
Pan Szymon zachęca do odwiedzenia jego profilu facebookowego, gdzie relacjonuje swoje wyprawy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie