
Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Świeciu zamierza zlikwidować do końca miesiąca nawet 30 etatów. Powodem jest fatalna sytuacja ekonomiczna placówki
Redukcje mają objąć stanowiska opiekunów medycznych, terapeutów oraz sekretarek medycznych.
- Tych etatów nie obejmuje koszyk świadczeń gwarantowanych przez NFZ, zgodnie z normami NFZ tego typu pracowników jest u nas za dużo - mówi Dariusz Rutkowski, dyrektor szpitala psychiatrycznego. - Mam nadzieję, że nie dojdzie do zwolnień. Chodzi bardziej o ograniczenie zakresu pracy do trzy czwarte etatu. Część pracowników jest też w wieku przedemerytalnym i te osoby mogłyby skorzystać z różnych świadczeń przeznaczonych dla ich grupy. To nie są olbrzymie redukcje. Przy zatrudnionych w naszym szpitalu 540 osobach dotkną zaledwie 4 procent pracowników - dodaje.
Zlikwidowanie 30 etatów, to dla lecznicy oszczędność około 3 mln zł rocznie.
- Zmusza nas do tego bardzo trudna sytuacja finansowa - tłumaczy Dariusz Rutkowski. - Mimo trwających kilka miesięcy negocjacji, NFZ nadal nie zaktualizował stawek na 2022 r. i w tym roku mamy dostać tyle samo, co w 2021 r. Przy obecnym wzroście cen, nie da się funkcjonować bez wprowadzenia zmian. Kosztów stałych szpital nie jest w stanie zmniejszyć. Dostawcy usług nie chcę kontynuować umów po zeszłorocznych cenach. Sama energia elektryczna do tej pory kosztowała nas 350 tys. zł rocznie, a w tym roku będzie to 1,12 mln zł - dodaje.
Jak tłumaczy dyrektor, wynagrodzenia stanowią 80 proc. budżetu szpitala. - Musieliśmy więc podjąć bardzo trudną sytuację i w tym zakresie szukać oszczędności - mówi Dariusz Rutkowski.
W ostatnim kwartale 2021 r. stuprocentowych podwyżek zażądali lekarze. Sprawę postawili na ostrzu noża i grozili odejściem. Dyrektor szpitala psychiatrycznego zawarł z nimi ugodę, w ramach których do czasu wynegocjowania nowych stawek z NFZ zaoferował 50 proc. podwyżkę. To jednak lekarzy nie usatysfakcjonowało i ostatnio otrzymali kolejną podwyżkę. Dariusz Rutkowski nie chce jednak zdradzić jakiej wysokości.
- Kontrakt jest objęty klauzulą tajemnicy - mówi dyrektor. - Mogę tylko powiedzieć, że nie jest po podwyżka rzędu 100 procent. Nasi lekarze zarabiają teraz na takim poziomie, jak lekarze w lecznicach ościennych - dodaje.
Zwolnienia terapeutów, opiekunek i sekretarek medycznych, to nie jedyne redukcje. Jesienią szpital pożegnał się z częścią pracowników z tzw. strefy szarej. - Zredukowaliśmy o 30 proc. etaty w księgowości - mówi Dariusz Rutkowski. - Nie było zwolnień, te osoby same odeszły m.in. na emeryturę. Odeszła też jedna osoba z kadr i dwie osoby z działu organizacyjnego. Czyli te redukcje zaczęły się od mojego najbliższego otoczenia - dodaje.
Aktualne zmiany niepokoją jednak pielęgniarki. - Nie jesteśmy w stanie dźwignąć wszystkiego na swoich barkach i obawiamy się o siebie i pacjentów - mówi jedna z pielęgniarek. - Będziemy zmuszone przejąć pracę opiekunek i terapeutek, a na każdym oddziale pracują jednocześnie tylko dwie pielęgniarki. I tak mamy sporo pracy, a teraz dojść ma nam obserwacja pacjentów, pilnowanie bezpieczeństwa. Przecież zdarzały się ataki na pielęgniarki, próby samobójcze - dodaje.
Pielęgniarka, która nie chce podawać swojego imienia i nazwiska do publicznej wiadomości mówi, że część terapeutów faktycznie sama planuje się zwolnić, bo nie odpowiada im praca na trzy czwarte etatu i ograniczenie czasu dla pacjentów.
- Ograniczanie personelu pracującego przy pacjencie w takim szpitalu, jak nasz nie jest moim zdaniem dobrym rozwiązaniem - mówi pielęgniarka. - Może lepiej niech pan dyrektor przyjrzy się jeszcze raz ile osób pracuje w administracji. W kadrach jest pięciu pracowników oraz kierownik, jeśli chodzi o księgowość, to mamy dyrektora ds. ekonomicznych, głównego księgowego, zastępcę oraz czterech księgowych. Może tam warto szukać oszczędności? - dodaje.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Biedne piguły, skończą bo sie wieczne kawki i ciasteczka, naprawdę współczuję,teraz trzeba będzie pracować za te 4 tys
Zatrudnij się na miesiąc to zobaczymy czy będziesz taki mądry. A poza tym ciekawe jak byś był pacjentem i leżałbyś z tą tłustą osraną dupą nie mogąc nic przy sobie sam zrobić czy byś był dalej taki cwaniak.
Zabrać się do roboty
Biedne pielęgniarki...... Kto chciałby siedzieć tyle godzin na twardym krzesle i pić kawę...... No kto.....
Pani Zyto, proszę nie wprowadzać czytelników w błąd i nie obniżać standardów w szpitalu. Dbając o zdrowie naszych pielęgniarek, żeby nie były narażone na powszechną chorobę cywilizacyjną, czyli hemoroidy od długotrwałego siedzenia na twardych krzesłach, przymyka się oczy na doposażenie oddziałów w prywatne fotele, ale czego się nie robi dla koleżanek i kolegów.
Z debilami się nie dyskutuje! Dodrze że wy macie wygodne fotele i hemoroidów od siedzenia na dupie nie dostaniecie ! No najlepiej to na nocce kazać siedzieć pielęgniarkom na drewnianych krzesłach! Porażka że takie dzbany po tym świecie chodzą .
Tak niedawno temu pan durektor chwalił się terapeutkami a teraz chce je wyrzucić na bruk
A czym tu się chwalić?
Dokładnie - czym tu się chwalić. Pół dnia na zakupach lub spacerze a resztę przesiedzieć w terapi - zero pomocy w oddziałach - za sekretarkę nic zrobi, tym bardziej za opiekunkę.
No tak to już jest .. w Urzędzie Pracy panią zwolniono hmmm pracowała za dwóch ponad miesiąc w którym też dostała nagrodę . Kiedy druga pani (emerytka zajmująca etat ) wróciła została zwolniona bez podania przyczyny . Tak dzieje się tylko w Polsce . Kto ma układy ma nawet w Urzędzie Pracy ????
Jestem terapeutka, jak nie ma magazynierki to robię za nią, jak nie ma sekretarki również. Rzadko kiedy siedzę z tyłkiem więc proszę pierw spojrzeć na wszystkie oddziały i wszystkie terapeutki a później komentowac
Panie dyrektorze, ogromny z Pana manipulant. Akurat terapeutki są w koszyku świadczeń. A zwolnień w administracji nie bylo, bo przejścia na emeryturę tak nie można traktować. Namnożył pan w dyrekcji samodzielnych stanowisk kierowniczych- specjalista od jakości, specjalista od rodo, specjalisty od inwestycji, czy funduszy unijnych, czym moglaby zajmować się 1 osoba, a nie kilka. Podejmuje Pan inwestycje, które ładnie wyglądają na zdjęciach na fejsie, a które w żaden sposób nie wpływają na jakość opieki i poziom bezpieczeństwa. Może zamiast alejek z róż i ławek z granitu warto zacząć myśleć o ludziach tu pracujących, którzy wypracowują kontrakt i dzięki którym ta przerośnięta administracja funkcjonuje...
Ludzie za tych rządów się nie liczą. Kto widział na oddziale dyrektora by zobaczył jak wygląda praca z pacjentem w szale, przy zabezpieczeniu, ile obelg pada.Personel wielokrotnie nie ma czasu by cos jeść bo ogrom obowiazków ciągle się zwiększa.
Jedna osoba miała by obrobić 5 stanowisk w administracji a na oddziale mają wstać w końcu z foteli i jest dramat
Czy są w administracji samodzielnie stanowiska kierownicze? Pierwsze słyszę.
Może samodzielnych kierowniczych nie ma, ale są niepotrzebne. Specjalistów od mydła i powidła, którzy są dobrymi znajomymi Pana dyrektora jest całe mnóstwo. Tymczasem na oddziałach braki. Bez pracowników medycznych szpital nie będzie działał. z mocno obciętą administracją- jak najbardziej
To prawda
W normalnym kraju dyrektor, który zadłuża firmę na kilka milionów dostaję wypowiedzenie. Tu widac, że układy robią swoje.
Właśnie robi to żeby nie zadłużać
Przyjdzie czas na pewno......
Przynajmniej podjął jakieś działania .
Skoczy się na oddziałach kawkowanie w socjalnym i Panie Pielęgniarki się wezmą za robotę!
Za to w administracji nadal będą kawkować baranie
A na oddziałach są gabinety socjalne? Ciekawe na których? Personel posiłki je na korytarzach, bo nie ma swojego kąta
Ludzie czy wy zdajecie sobie sprawę jak trudna i niebezpieczna jest praca na oddziale psychiatrycznym !!! A siedzenie przy sali obserwacyjnej i pilnowanie chorych ze ścisłym dozorem nie jest przyjemnością i piciem kawki tylko ciężką pracą. Żeby wjść do toalety musisz prosić żeby cię ktoś zmienił ! Jeżeli ktoś nie ma pojęcia o pracy na psychiatrii nie powinien się wypowiadać.
Z tego co tu czytam to w tym szpitalu nikt nic nie robi chorzy sami sobą się opiekują podłączą kroplówkę ,zapną się w pasy,na terapi siedzą sami bo pani terapeutka na zakupach .Ci co to piszą to sami idioci są zapraszamy na oddziału może w pysk od pacjenta ktos dostanie albo skopany będzie a moze opluty .Nawet leki sami chorzy sobie biorą toalety sami robią i dużo innych rzeczy no ca za szpitał cud poprostu .
Pracowniku administracji- zapraszamy na oddziały. Sam się przekonaj, jak tu fajnie i bezpiecznie. Może będziesz miał szczęście i zobaczysz, jak w pasy się zapina agresywnego pacjenta...
Kto nigdy nie był chociaż na chwilę w tym szpitalu to nie wie, jak ciężka i odpowiedzialna a często niebezpieczna jest praca na oddziale psychiatrycznym. Tym bardziej ciężka że personel nie ma szacunku i wsparcia od dyrekcji. Dobrze, że chociaż chorzy ja doceniają. Czy to pielęgniarka, czy opiekunka ciężko pracują. Przykre jest to, że dyrektor liczy się z lekarzami, którzy ciągle mają mało, z pracownikami administracji, którzy nie mają kontaktu z chorymi, siedzą sobie w klimatyzowanych biurach w ciszy, spokoju, bezpiecznie i czekają na 14.00 by iść do domu i niczym się nie martwić. Pracownicy oddziałów wracając do domu jeszcze myślą o swojej pracy, chorych. Dodatkowym obciążeniem jest ciągle straszenie zwolnieniami, zamykaniem oddziałów itp
A gdzie są Związki zawodowe????
Na zwolnieniu chorobowym. Udają, że nic się nie dzieje , bo ich to nie dotyczy
Nie wysilajcie się i nie piszcie komentarzy, bo ten artykuł zaraz też zniknie z sieci, jak ten na ekstraswiecie. Ciekawe, czemu zostal usunięty razem z tamtymi komentarzami? Hmm