
Nowe to obszar historycznego Kociewia. Często miasto uważane jest za serce tego regionu. Postanowiliśmy sprawdzić co warto zobaczyć w samym Nowem i jego okolicy
Jak podaje w swoim przewodniku turystycznym „Kociewie i Bory Tucholskie” Jarosław Ellwart, pierwsza wzmianka o nadwiślańskiej strażnicy noszącej nazwę de Nowa pochodzi z 1255 roku. Nietypową nazwę tłumaczyć można jako opozycję nowo powstałego grodu dla odległego o 50 km Starogardu. Okres świetności miasta przypada na XVI wiek. To zasługa Wisły i związanego z nią handlu. Wtedy też zaczęli osiadać się tutaj Holendrzy. W następnym stuleciu Nowe dwukrotnie ucierpiało podczas wojen szwedzkich. W 1772 tereny te trafiły pod zabór pruski. Po I wojnie światowej miasteczko stało się największym ośrodkiem meblarskim na Pomorzu. Wojska Niemieckie wkroczyły tutaj 3 września 1939 roku. Miasto wyzwolono 19 lutego 1945 roku.
Przedkrzyżacka siatka ulic
Z całą pewnością ciekawym miejscem jest nowska starówka. Dlaczego? Bo do dzisiaj po części zachowała swój oryginalny układ – przedkrzyżacką siatkę ulic na planie słowiańskiej owalnicy. W północnej części starego miasta, znajduje się najcenniejszy zabytek Nowego, a mianowicie kościół farny św. Mateusza. Według badaczy, parafia mogła zostać założona już w XI wieku. Jeżeli chodzi o sam budynek obecnego kościoła to najstarsze jest prezbiterium z 1366 roku. Najciekawszymi zabytkami w świątyni są XIV-wieczne ścienne malowidła na filarach południowej ściany prezbiterium. Obok fary znajduje się ciąg murów obronnych i jedna z dawnych baszt. W południowo-wschodniej części starego miasta znajduje się z kolei dawna świątynia klasztorna – dzisiejszy kościół św. Maksymiliana Marii Kolbego. Jego budowa przypada na pierwszą połowę XIV wieku. W 1663 roku otrzymał on swój barokowy wystrój. W 1899 roku nastąpił tragiczny pożar, który zgorzał świątynie do fundamentów, a znajdujące się w niej dzwony uległy stopieniu. Użytkowany przez ewangelików kościół został odbudowany w kształcie swej gotyckiej poprzedniczki. Po wojnie znajdował się tutaj m.in. magazyn Pomorskiej Fabryki Mebli. Zwrot świątyni nastąpił w 1976 roku. Miejscem kultu jest także kaplica św. Jerzego (obecnie ul. Kolejowa – wylotowa w kierunku Twardej Góry). Wzorowana jest na styl jerozolimskiej świątyni.
Czy zamek był zamkiem?
Pisząc o Nowem należy oczywiście wspomnieć o tutejszym zamku. Co prawda ma on niewiele wspólnego ze stereotypowym wyglądem średniowiecznego zamku. Jak czytamy na oficjalnej stronie internetowej Urzędu Miejskiego w Nowem „zamek” tak naprawdę nie był zamkiem, ponieważ nie posiadał obsady zbrojnej, a rezydował tu jedynie urzędnik podatkowy z grupą pachołków. Mimo to zbudowano go z zachowaniem zasad budownictwa obronnego. Swoją funkcję spełnił podczas wojny 13-letniej, kiedy to okazał się nie do zdobycia. Mocno ucierpiał natomiast podczas potopu szwedzkiego. W czasie zaboru pruskiego pełnił przez pewien czas funkcję zboru ewangelickiego. Przez wiele lat był także siedzibą strażaków. Teraz służy kulturze. Na uwagę zasługują unikatowe freski odkryte podczas remontu. Z okien zamku roztacza się widok na dolinę Wisły oraz leżącą na południe od miasta Nizinę Sartowicko-Nowską.
Holenderskie pozostałości
Co jeszcze warto zobaczyć w Nowem? Z pewnością drewniane domostwa holenderskie z początków XIX wieku. Znajdują się one w podmiejskiej osadzie Rybaki. To tam kiedyś znajdowała się przeprawa przez Wisłę. Mennonici zaczęli się tutaj osiedlać od XVI wieku. Z Holendrami (choćby z nazwy) wiąże się również inny nowski zabytek – wiatrak holender z XIX wieku, usytuowany przy trasie do Gdańska.
Także okolice Nowego są atrakcyjne. Wśród zabytków należy wymienić założenia dworsko-pałacowe w Kończycach, Milewie i Milewku oraz chaty drewniane w Mątawach.
Materiał został sporządzony na podstawie przewodnika turystycznego „Kociewie i Bory Tucholskie” autorstwa Jarosława Ellwarta oraz informacji zawartych na stronie Urzędu Miejskiego w Nowem.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie