Reklama

Urszula Kulczyki i jej święty spokój. Prace artystyki zobaczysz w Galerii Okno w Świeciu

Malarka, rzeźbiarka i animatorka Urszula Kulczyk pokaże swoje prace w Galerii Okno w Świeciu. Ukończyła liceum plastyczne w Grudziądzu, ASP w Gdańsku.

Już w najbliższą sobotę (01.02.20r.) w Galerii Okno w Świeciu odbędzie się wernisaż prac Urszuli Kulczyk. Potrwa do 23 lutego - Pierwsza odsłona mojej wystawy o tytule “Święty Spokój” prezentowana była w Galerii Mariackiej w Gdańsku we wrześniu 2019 roku - mówi Urszula Kulczyk - Wystawa w Galerii Okno jest drugą prezentacją tej samej wystawy, jednak o nieco innym charakterze.

DOBRA ENERGIA RODZI NASTĘPNĄ

Prezentowane prace są różnorodne pod względem formatu, technik i rozwiązań kolorystycznych czy rozegranego nastroju. Wystawa Święty Spokój, opowiada o uczuciach dobrych i pełnych ciepła, a zainspirowana jest prywatnymi opowieściami. Malowanie jest dla mnie oderwaniem od pędu życia, oczekiwań innych, daje ukojenie i spokój. Malarstwo daje mi poczucie spełnienia i możliwość zachowania wszystkiego co kocham przy sobie. Tworzę o tym co jest mi bliskie. Uważam że dobra energia rodzi następną, pomnaża się.

Urszula Kulczyk pokochała malarstwo już we wczesnym dzieciństwie - miałam 3 lata kiedy dostałam pierwsze farby od mamy - wspomina artystka. Malowałam wtedy cały dzień, tak długo aż skończyły się farbki. To był bardzo ważne dla mnie wydarzenie, pomimo młodego wieku pamiętam wszystko dokładnie - mówi Urszula Kulczyk.

ASP W GDAŃSKU TO DRUGI DOM

Urszula związana jest z plastyką odkąd pamięta - Od początku zafascynowana byłam malarstwem, ale zajmowałam się także animacją i filmem - opowiada artystka - Jako nastolatka pod wpływem impulsu wybrałam Liceum Plastyczne im Józefa Czapskiego w Grudziądzu. Nie żałowałam tego ani przez chwilę. Gdy byłam w 3 klasie wiedziałam już, że malarstwo jest tym, co chcę w życiu robić. Malowałam nieustannie, dniem i nocą. Zapraszałam przyjaciół do pozowania, a w weekendy jeździłam na warsztaty do Gdańska, gdzie dostałam się na Akademię Sztuk Pięknych na Wydział Malarstwa. Był to dla mnie bardzo rozwojowy i twórczy czas, mocno zaangażowałam się w życie uczelni, która stała się dla mnie drugim domem. W tym czasie brałam udział w licznych wystawach zbiorowych, konkursach, plenerach i projektach plastycznych, których nie sposób tutaj wymienić.

LUBUJE SIĘ W KOLORACH I ŚWIETLE

Po studiach nieprzerwanie działam twórczo. Maluje głównie technikami wodnymi i olejnymi. Nieustannie czerpię satysfakcję z poszerzania swoich umiejętności i warsztatu pracy. Poza tym tworzę formy przestrzenne - rzeźbie w  wosku, robię odlewy ze szkła. Na studiach rozwijałam umiejętności malarskie również w witrażu. Sztuka którą prezentuje jest bardzo intymna, przejawiam w niej swój sposób interpretowania rzeczywistości - własne myśli zanurzam w materię ciekło-szklisto-stałą. Tworzę tak jak czuję, a moja twórczość jest bardzo przemyślana, poprzedzona wieloma projektami. Cenię sobie dokładność i szczerość przekazu. Lubuję się w kolorach - nawet jeśli dzieło jest czarno-białe, to jest świetliste. 

Artystka czerpie inspiracje z własnych doświadczeń - Inspiracje odnajduję wszędzie - relacjonuje Urszula - Bodźcem do pracy może być przeglądanie albumu rodzinnego czy zapamiętane wspomnienie z dzieciństwa. Bywa że inspirują mnie też zwykłe (dla innych) zdarzenia np zaobserwowane na spacerze światło, które gdzieś się układa czy rzuca cień.  Codziennie oglądam dużo malarstwa. Pociągają mnie różne kierunki ze sztuki dawnej jaki współczesnej. Ogromne wrażenie zrobiła na mnie wystawa Edvarda Muncha, którą miałam przyjemność oglądać kilka lat temu w Bergen. Intensywność uczuć w jego dziełach jest zachwycająca - relacjonuje malarka. 

"LOVING VINCENT" - TWORZYŁA TEN FILM!

Urszulę Kulczyk oczarowała również twórczość Vincenta Van Gogha - Jest to malarstwo, które znałam od wczesnego dzieciństwa, a postać artysty zawsze była dla mnie intrygująca - mówi artystka - Po zakończeniu studiów wysłałam swoje portfolio i przystąpiłam do testów na animatora do filmu “Loving Vincent” w reżyserii Doroty Kobieli i Hugh Welchman’a. Udało mi się dołączyć do grona wspaniałych 125 artystów z całego świata animujących ten film. Animacja odniosła ogromny sukces na całym świecie, była nominowana do Oscara. To była wspaniała przygoda. Ciężka praca, w gronie cudownych ludzi, z którymi przyjaźnię się do dzisiaj i razem wspólnie wystawiamy swoje malarstwo na wystawach zbiorowych - opowiada Urszula.

ŚWIECIE I GRUDZIĄDZ

Nieoczekiwanie 4 lata temu dostałam propozycję pracy w Liceum Sztuk Plastycznych w Grudziądzu,  jako nauczycielka rysunku i malarstwa i wróciłam do Świecia - teraz inaczej postrzegam to miasto. Odnalazłam tutaj siebie, swoje miejsce i swój Święty Spokój- opowiada Urszula. 

Decyzja o podjęciu pracy i powrocie do rodzimego Świecia odmieniła życie artystki - Przyjęłam propozycję i była to bardzo dobra decyzja - podaje malarka -  jest to dla mnie praca bardzo rozwijająca, uwrażliwiająca na drugiego człowieka. Daje mi spełnienie pod kątem społecznym i plastycznym. Wraz z uczniami realizujemy mnóstwo plastycznych projektów i działań międzynarodowych. Szkoła jest bardzo otwarta, a uczniowie pełni zapału do działania. Zachęcam do śledzenia naszych działań na stronie szkoły. W zeszłym roku w Galerii Okno odbyła się  wystawa prac uczniów, w tym roku również planujemy wystawę w tej galerii. Mam nadzieję, że to będzie już tradycja. - dodaje.

MULTIARTYSTKA - PERFEKCJONISTKA

Odkąd pamięta lubi robić dużo rzeczy: animacje, filmy, obrazy, fotografie, szkice, rzeźby. Wielość dziedzin, którymi interesuje się malarka dotyczy również całego jej życia. Jestem perfekcjonistką - dużo czasu poświęcam na tworzenie obrazów, czerpie satysfakcję z pracy nad detalem - mówi Urszula - bardzo ważna jest jednak dla mnie także rodzin. Jestem typem domatorki, lubię odwiedzać rodzinę, spotykać się z ludźmi i rozmawiać z nimi. Za namową kuzynki rok temu zaczęłam uprawiać CrossFit. Ponadto dużo spaceruję i pływam, a w chwilach relaksu czytam - podaje plastyczka.

Malarka bierze życie takie jakim jest - planuje dalej rozwijać się plastycznie - mówi Urszula - jednak zobaczymy co życie przyniesie, bo bywa nieprzewidywalne. Chcę dalej rozwijać swój warsztat pracy, podróżować, poznawać nowe języki i ludzi. Ważna jest dla mnie dobra komunikacja, chciałabym, aby język nie był barierą. - dopowiada.

Artystka zaprasza na wernisaż swoich prac - Uważam, że należy się słowo pochwały osobom pracującym w OKSiR i Galerii Okno - mówi malarka - mam z nimi świetny kontakt, czułam się bardzo bezpiecznie, a organizacja mojego wernisażu przebiega bardzo profesjonalnie - mówi  na zakończenie Urszula Kulczyk.

fot. Katarzyna Marcinkowska

JUSTYNA PIOTROWSKA

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do