Świecie powiększy się niemal o 500 ha? Radni już zdecydowali, teraz czekamy na decyzję ministerstwa

Radni podjęli uchwałę o zmianie administracyjnych Świecia. Miasto powiększy ponad o jedną trzecią swojej powierzchni

Radni podjęli uchwałę o zmianie administracyjnych miasta Świecie. Jej załącznikiem był wniosek do rady ministrów, który urzędnicy złożą za pośrednictwem wojewody. Jeśli wniosek uzyska pozytywną opinię ministra to do 31 lipca powinno zostać wydane rozporządzenie. 

Uchwała kończy długi proces, który trwał osiem miesięcy. - W lipcu 2020 roku radni radni podjęli uchwałę, która zainicjowała ten procedurę zmiany granic - wyjaśnia kolejne kroki postępowania Wiesław Ratkowski, kierownik wydziału budownictwa, architektury, geodezji, gospodarki gruntami w UM w Świeciu. - Później burmistrz ogłosił konsultacje społeczne z mieszkańcami gminy i ich wyniki przedstawione były w grudniu w postaci raportu. 4 lutego br. rada miejska podjęła uchwałę w sprawie wyrażenia opinii dotyczącej zmiany granic administracyjnych miasta Świecia - dodaje. Opinia rady była pozytywna, ale wyłączyli z planowanego początkowo obszaru kilka działek w obrębie Kozłowa. 

- Przedsiębiorcy nie chcieli, żeby ich firmy znalazły się na terenie miasta, gdyż na wsi mają większe możliwości zdobycia wsparcia i dotacji - wyjaśnia Bogdan Tarach, radny i sołtys Kozłowa. - Ich opinia została uwzględniona - dodaje. 

Po zmianie granic miasta Świecie będzie miało o 463 ha więcej powierzchni. Obecnie ma 1187 ha. Zmieni się też liczba mieszkańców. - Z obszarów wiejskich do miasta zostanie „przesiedlonych” 497 osób, czyli po zmianie Świecie będzie liczyło 23404 mieszkańców - mówi Wiesław Ratkowski. Miasto powiększy się o części obszaru wsi: Wielki Konopat, Polski Konopat, Kozłowo, Sulnówko, Sulnowo, Dziki i Morsk.

Granice zmienią się najszybciej 1 stycznia 2022 r. - Pozostanie nam dopełnienie formalności dotyczących map w Starostwie Powiatowym w Świeciu - komentuje Ratkowski. - Będziemy też wnioskować do starosty o zwolnienie ludzi z opłat, jeśli ktoś zdecyduje się zmienić dowód rejestracyjny. Pozostanie jeszcze wymiana tablic i przesunięcie oznakowania początku miejscowości. W niektórych miejscach pojawią się jeszcze nazwy ulic. Te koszty szacujemy na kilka tysięcy złotych, ale poniesiemy je już w przyszłym roku - uzupełnia Ratkowski.