Jeszcze kilkanaście minut przed pierwszym gwizdkiem w amfiteatrze zbyt wielu ludzi nie było. Przyszli w ostatniej chwili. Błyskawicznie. W ostatniej chwili. Prosto z pracy. Tak samo wyszli. Błyskawicznie. Żeby jak najszybciej o porażce zapomnieć
W efekcie śmiało można odnotować, że dawno amfiteatr nie widział tak wielu ludzi. Szczelnie wypełnili wszystkie ławki. A dzieci ochoczo siadały przed sceną na polbruku.
Oprócz oglądania meczu przygotowano dla zgromadzonych także inne atrakcje. W przerwie rodziny rywalizowały w mini-turnieju umiejętności piłkarskich. W rolę dyrektora zawodów wcielił się Krzysztof Kułakowski, zastępca burmistrza Świecia.
Jerzy Wójcik, przewodniczący rady miejskiej, rozdawał kupony w loterii fantowej, które mogły zagwarantować piłkarskie gadżety.
Jednak zdaje się, że po ostatnim gwizdku niewiele osób to już interesowało. Nie czekano na podsumowanie miniturnieju i na losowanie numerków w loterii. Świecianie jak najszybciej chcieli opuścić amfiteatr.
Aplikacja nswiecie.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie