Kolejny raz w amfiteatrze zorganizowano Strefę Kibica. Miejsce tętniło życiem przez całą niedzielę. Do południa odbywał się tam finał festiwalu orkiestr dętych, po godz. 20 świecianie zgromadzili się, żeby zobaczyć walkę o polskiej reprezentacji o przepustkę do fazy pucharowej mundialu
Żeby tak się stało Polacy musieli w niedzielę wygrać z Kolumbijczykami. Ostatecznie przegrali 0 do 3. Świecianie wychodzili z amfiteatru falami. Pierwszą bramkę wytrzymali. Pierwsze kilkadziesiąt osób ruszyło do bramy po gwizdku kończącym pierwszą połowę. Potem zrywami wychodzono także przy drugiej i trzeciej piłce, którą z siatki musiał wyjmować Wojciech Szczęsny.
W przerwie organizatorzy Strefy Kibica znowu zaproponowali miniturniej. Tym razem dzieci musiały się popisać umiejętnościami podbijania piłki. Zwyciężył młodzieniec, któremu ta sztuka udało się 30 razy.
Kibicowano w ciszy, bez uśmiechów na twarzach. Po ostatnim gwizdku jeszcze szybciej niż po meczu z Senegalem wracano do domów.
Aplikacja nswiecie.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie