Reklama

Strażacy dostali dwa nowe samochody warte 2,7 mln zł. Zobaczcie co dzięki nim mogą zdziałać

Jeżdżąca centrala dowodzenia z komputerami, 10 radiotelefonami, masztem, kamerą i zapleczem socjalnym to samochód, który ma usprawnić strażakom działania podczas większych akcji: pożarów, poszukiwań, kataklizmów. To już drugi, który otrzymali w tym roku. W maju dostali ciężki samochód gaśniczy o pojemności 9 tys. litrów wody

W tym tygodniu strażacy z komendy wojewódzkiej będą uczyć się obsługi nowego samochodu dowodzenia i łączności. Niepozornie wyglądające iveco o mocy 180 KM z automatyczną skrzynią biegów za kabiną ma całą centralę dowodzenia. Jest klimatyzowana i ogrzewana, wyposażona w łączność radiową, z bezprzewodowym internetem dwóch operatorów telefonicznych. - Możemy robić videokonferencję  - wymienia Paweł Puchowski, oficer prasowy KP PSP w Świeciu. - Na pokładzie jest 10 radiotelefonów przenośnych, które mogą zabrać ze sobą wychodząc w teren dowódcy. Każdy z nich wysyła sygnał GPS, dzięki temu łatwiej jest go namierzyć. Samochód może być zasilany z sieci, działać na agregacie prądotwórczym, a w razie awarii także być zasilany akumulatorami, które zapewnią pracę przez najbliższe 5 godzin - dodaje W centrum dowodzenia są dwa komputery, na których dowódca może zobaczyć siły i środki oraz trzy laptopy wstrząso i wodoodporne. 

- Taki pojazd przydałby nam się podczas akcji gaszenia lasu w Dubielnie, gdzie były problemy z łącznością i zlokalizowaniem kolejnych pożarów - przyznaje Puchowski. Nowe iveco wyposażone jest 10-metrowy maszt, który ma ułatwić łączność. Jest również masz do zamontowania kamery obrotowej, którą można rejestrować teren wokół miejsca zdarzenia. Cały samochód został zakupiony z programu Usprawniania Systemu Ratownictwa na Drogach i wart jest 1,5 mln zł. 

To nie pierwszy samochód, który strażacy ze świeckiej komendy dostali w tym roku. Od maja korzystają z ciężkiego samochodu gaśniczego ze zbiornikiem o pojemności 9 tys. litrów wody. - Choć samochód ma napęd na trzy osie i dość dobrze radzi sobie w terenie, napełniony waży 27 ton i ryzykowne byłoby wjeżdżać w trudny teren. Bardziej pełni funkcję dostarczania wody podczas dużych pożarów. Ma też armatkę wodną, która wyrzuca wodę na odległość 100 metrów - wymienia Paweł Puchowski. Ten samochód wart był prawie 1,2 mln zł. 

AC

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2019-10-16 14:31:08

    I za nie długo będzie nowa drabina

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do