
Jeśli ktoś liczył na uzyskanie odpowiedzi o przyczyny dotąd nie wyjaśnionej tragedii z 2010 r. został przez autora, dr. inżyniera lotnictwa odsyłany do lektury książki, która, jak powtarzał: - Mówi o bezpieczeństwie i przestrzeganiu zasad. Nie jest polityczna, a opisuje wydarzenia towarzyszące wyjaśnianiu przez "komisję Millera" technicznych i lotniczych przyczyn katastrofy. Dwukrotnie zmieniano jej tytuł - dodał autor...
Około czterdziestu osób uczestniczyło w spotkaniu, które w poniedziałkowy (17 października) wieczór odbyło się w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Świeciu. Było to spotkanie z autorem i promocja książki "Kłamstwo smoleńskie?: cała prawda nie tylko o katastrofie" Maciejem Laskiem, posłem KO na Sejm RP, w latach 2012-2016 przewodniczącym Komisji Badania Wypadków Lotniczych w której pracował też wiele lat wcześniej, a zawodowo lotnikiem i inżynierem specjalizującym się w mechanice lotu.
Parlamentarzysta po katastrofie w Smoleńsku w 2010 r. i pracy w tzw. komisji Millera, jest współautorem jednego z trzech raportów nt. przyczyn katastrofy. Gość wprowadzając do tematyki książki podkreślił że to literatura faktu, która nie ma na celu prezentację politycznych kontekstów towarzyszących wyjaśnianiu przyczyn i traktowaniu jej jako źródła od którego pojawiły się wyraziste podziały w społeczeństwe na dwa przeciwstawne obozy. - To książka o zasadach i ich przestrzeganiu - mówił Lasek. - W każdej obarczonej jakimkolwiek ryzykiem zagrożenia zdrowia i życia dyscyplinie, zasady i procedury są podstawą bezpieczeństwa. W Smoleńsku tych niestety nie przestrzegano. Ale ta książka też mówi o historii tworzenia zasad dla polskiego lotnictwa - dodał. Wiele uwagi Lasek poświęcił okolicznościom powstania publikacji. Komplementował przy tym współpracę z współredagującym ten wywiad rzekę dziennikarzem śledczym Grzegorzem Rzeczkowskim. W znacznej części spotkania autor odpowiadał na pytania zebranych. A był pytany m.in. o możliwości odzyskania wraku rozbitego tupolewa, o powody występowania trzech raportów niezależnych od siebie komisji badających przyczyny katastrofy, o własne wspomnienie 10 kwietnia 2010 r. Półtoragodzinne spotkanie było też okazją do wymiany opinii słuchaczy, kupna publikacji i uzyskania wpisu z autografem autora.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie