Reklama

Śledztwo w sprawie śmierci Gruzina w Osiu. Zaskakujące wyniki sekcji zwłok

Trzech mężczyzn usłyszało w Prokuraturze Rejonowej w Świeciu zarzuty po udziale w bójce na stacji paliw w Osiu. W jej wyniku zmarł 43-letni Gruzin

Policja w niedzielę, 11 października około godz. 14 otrzymała zgłoszenie, że przy ul. Dworcowej Osiu zebrało się osiem osób: Polak, Ukrainiec i sześciu Gruzinów. Doszło do ostrej wymiany zdań i szarpaniny.

- Gdy policjanci dojechali na miejsce mężczyzna pochodzenia gruzińskiego już nie żył - relacjonowała asp. sztab. Agnieszka Żokowska z Komendy Powiatowej Policji w Świeciu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna był bity, został też kopnięty.

Funkcjonariusze zatrzymali siedem osób: 43-letniego mieszkańca Świecia, 47-letniego Ukraińca i Gruzinów w wieku od 43 do 56 lat.

W poniedziałek rozpoczęło się śledztwo w sprawie spowodowania ciężkich urazów ciała ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to od 5 lat pozbawienia wolności do dożywocia. Wykonana została też została sekcja zwłok.

- Biegły sądowy nie potwierdził, że śmierć tego mężczyzny spowodowana została w wyniku urazów w trakcie bójki - mówi Piotr Głowacki, zastępca prokuratora rejonowego w Świeciu. - Sekcja nie dała jednoznacznych odpowiedzi. Mechanizm zgonu mógł być zarówno urazowy, ale mógł też wynikać z chorób na jakie cierpiał zmarły - dodał.

Dlatego zatrzymanym mężczyznom nie postawiono poważniejszych zarzutów. Trzej, którzy podczas spotkania na stacji paliw w Osiu byli najbardziej agresywni: Polak, Ukrainiec i Gruzin usłyszeli jedynie zarzuty udziału w bójce, za co może grozić do 3 lat więzienia. Zastosowano też wobec nich dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. Wszyscy zatrzymani zostali zwolnieni do domów.

- Kwalifikacja czynów może się jeszcze zmienić po przekazaniu przez biegłego sądowego wyników sekcji na piśmie. Takiego dokumentu spodziewam się za 3-4 tygodnie - tłumaczy prokurator Głowacki.

Jaki był powód bójki? - Chodziło o sprawy pracownicze - wyjaśnia Piotr Głowacki. - W zatrudnieniu obcokrajowców w jednym z zakładów pracy na terenie gminy Osie oraz zorganizowaniu im mieszkań na czas pobytu pośredniczyła agencja pracy tymczasowej. W zeznaniach pojawiają się dwie wersje. Jedna mówi, że pośrednik nie zapłacił pracownikom całej należnej za pracę kwoty. Z drugiej wynika, że na tych pracowników było mnóstwo skarg. Chodziło m.in. o ich nieodpowiednie zachowanie w miejscu zamieszkania. Te osoby miały być z pracy zwolnione - dodaje.

Fot. Nadesłane

 

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-10-14 12:09:22

    Tylko w Polsce tak może być !!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-10-14 12:47:59

    Całe szczęście że zabity nie miał koronowirusa bo wszyscy na kwarantannie by wylądowali.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-10-14 13:05:03

    Kara smierci dla zwyrodnialcow

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • gość 2020-10-14 13:24:38

    Policja umorzy tylko tyle co oni robią

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-10-14 14:50:41

    Pobicie wspólrzędne.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-10-14 15:32:32

    Śmiechu warte ????

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do