Reklama

Sąsiad truje nas dymem. Co mogą zrobić służby?

W ciągu trzech lat Straż Miejska w Świeciu przeprowadziła w warsztacie samochodowym na ul. Haller kilkanaście kontroli. Swoje robił wydział środowiska ze starostwa. Co dalej ze świerdzącym problemem, który męczy mieszkańców

Mieszkańcy budynków wielorodzinnych przy ul. Hallera w Świeciu czują się truci przez pobliski warsztat i sklep samochodowy Janko. - Każdy z nas pali w piecu lub korzysta z innej formy ogrzewania, ja to rozumiem - mówi jeden z mieszkańców, który woli pozostać anonimowy. - Ale jeżeli przez zamknięte okna czuje duszący dym i zapach plastiku to coś tu nie gra - zauważa. 

Ludzie walczą z zakładem już od kilku lat. Regularnie wzywają Straż Miejską. - Nie mamy podstaw do ukarania właściciela zakładu, bo podczas kontroli przy piecu nie znaleziona odpadów, które mogłyby sugerować, że spalane jest coś niewłaściwego - wyjaśnia Roman Witt, komendant Straży Miejskiej w Świeciu - Właściciel ma faktury zakupu opału oraz umowy na odbiór zużytych części i olejów. Problem jest w jakości pieca i opału, bo dym pojawia się podczas rozpalania. Zanim piec i cały układ osiągnie wyższą temperaturę, dochodzi do niecałkowitego spalania i unosi się dym. To nie jedyny punkt w mieście, co do którego mamy ciągłe skargi. Na razie nie możemy nic więcej zrobić jak sprawdzić miejsce wokół pieca, faktury zakupu opału i umowę odbioru odpadów. Zdarza się, że pobieramy próbki popiołu do laboratorium, ale w tym przypadku nie było to konieczne - dodaje.

Służby mają nadzieję, że sytuacja zmieni się po 2024 roku, kiedy wszystkie kotły pozaklasowe będą musiały zostać wymienione na kotły co najmniej 5 klasy. Obecnie w zakładzie na ul. Hallera jest piec zasypowy, czyli popularny “śmieciuch”. Właściciele znają przepisy i wiedzą, że na razie pieca nie mają obowiązku wymieniać. - Wszystko prowadzimy zgodnie z prawem - mówi Katarzyna Kocik, właścicielka zakładu. - Mamy faktury na zakup opału i dokumenty utylizacji wszystkich odpadów - dodaje. Podczas rozmowy jeden z pracowników podpowiada, że wszystko przez ukształtowanie terenu oraz ciśnienie, które często zimą sprawia, że dym zamiast unosić się do góry, opada. 

Mieszkańcy pobliskich budynków nie dają za wygraną, bo martwią się o swoje zdrowie. - Gęsty dym pojawia się zazwyczaj wcześnie rano, podczas rozpalania, a później kilka razy w ciągu dnia, przy każdym podkładaniu do pieca - obserwują. - Czasami jego barwa jest ciemna, jakby faktycznie było palone węgiel, ale innym razem bura, szaropomarańczowa, więc to już o czymś może świadczyć - zauważają. 

Starostwo Powiatowe w Świeciu również w zakładzie przeprowadziło kilka zapowiedzianych kontroli. W kwietniu wydano decyzję w której zobowiązano właściciela do ograniczenia oddziaływania na środowisko oraz zastosowania źródła ciepła niepowodującego zadymienia sąsiednich budynków. - Problem jest w piecu, bo znajduje się tam taki, który obecnie jest już wycofany ze sprzedaży - zauważa Jarosław Jasnoch, zastępca kierownika Wydziału Ochrony Środowiska w Starostwie Powiatowym w Świeciu. - Ale nie ma przepisów, które określałyby co robić z tymi istniejącymi. Na razie właściciel ma prawo go użytkować. Zastanowimy się co dalej ze sprawą zrobić. Na pewno wykonamy kontrolę i sprawdzimy czy decyzja została wykonana - zapowiada. 

 

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-01-03 11:45:00

    Podobny problem maja mieszkańcy ulicy Mickiewicza, tam truje kamienica z byłym hotelem Magdalena. Słyżby również nic nie mogą na to poradzić.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-01-03 12:45:19

    Nie mozna tego dymu jakims czujnikiem zmierzyc? Zrobic pomiar ? Wtedy wszystko bedzie jasne

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Grzegorz - niezalogowany 2020-01-03 12:45:43

    Zapraszam do Osią tutaj ładnie kopcą osoby prywatne i firmy i nikt z tym nic nie robi.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Nowianka - niezalogowany 2020-01-03 13:02:19

    Zapraszam do Nowego na oś Myśliwskie jak co nie którzy odpala to sąsiada nie widać i nie ma.mocnych na takich

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-01-03 13:17:07

    Kto może sprawdzić piece w takich miejscowościach jak Drzycim, Osie , Bukowiec, Nowe gdzie nie ma Straży Miejskiej. Kto ma uprawnienią do kontroli pieców w takich miejscowościach lub mniejszych wioskach ?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-01-03 13:31:51

    Kocik to se leci!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-01-03 17:11:47

    To chyba nikt z czytelników nie był w miejscowości Szewno gdzie wieczorami smog taki że nie ma czym oddychać jak gospodarstwo pali czym się da

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gośćwstyd - niezalogowany 2020-01-03 17:31:59

    Zapraszam na gubalowke gdzie straz miejska???

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-01-03 17:41:27

    chyba nikt z Was nie był w Warlubiu na os JP2... Tam to wszystkie święte krowy plastikiem palą

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-01-03 18:58:52

    Wszędzie jest problem tylko władze miast nic nie widzą bo tak jest dobrze nawet nie ma gdzie tego zgłosić bo w naszych miejscowościach nie ma straży miejskiej .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gerwazy3035 - niezalogowany 2020-01-04 08:45:08

    Jaki pseudo warsztat taki i pseudo piec te skyrwysyny rok temu chcieli mi pół silnika wymienić mają takie pojęcie o mechanice jak papież w watykanie o bzykaniu kanadyjskiej wiewiórki

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    cris1975ść - niezalogowany 2020-01-05 12:10:28

    No z tym papieżami to każdy wie że coś jest nie tak.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość z Pruszcza - niezalogowany 2020-01-05 13:10:16

    A co my mieszkańcy największego osiedla mieszkaniowego w Pruszczu mamy robić z dymiącym i zatruwającym powietrze od lat kominem z tartaku przy ul 3 Maja firma Panstwa D M R . Prosimy o pomoc w rozwiązaniu problemu

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość z Pruszcza - niezalogowany 2020-01-05 13:11:01

    A co my mieszkańcy największego osiedla mieszkaniowego w Pruszczu mamy robić z dymiącym i zatruwającym powietrze od lat kominem z tartaku przy ul 3 Maja firma Panstwa D M R . Prosimy o pomoc w rozwiązaniu problemu

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-01-05 13:12:08

    Zamknąć zakład temu partaczowi .Z ludzi zdziera za żle wykonaną robote ,a porządnego pieca żałuje kupić -sknerus

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-01-05 17:53:39

    Jak może straż miejska ukarać warsztat w którym naprawia swoje samochody. To jakiś żart chyba. Można zrobić pomiary dymu oraz popiołu. Na podstawie czego zaniechano takich badań?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Kamil Gerka - niezalogowany 2020-01-05 23:17:03

    Drodzy forumowicze! Może czas przestać komentować anonimowo. To pierwsza kwestia. Druga to taka, że straż miejska, o ile się nie mylę, korzysta z usług tego warsztatu. Jakby nie patrzeć pojawia się pierwszy konflikt interesów! Możnaby powiedzieć "ręką rękę myje". Mieszkam w okolicy i sam odczuwam wielkość problemu, choć nie tak bardzo jak ci którzy mieszkają w bezpośrednim sąsiedztwie. Podczas wczorajszego spaceru z psem byłem świadkiem jak wygląda ta produkowana przez warsztat "mgła". Tragedia. Dziwi mnie tłumaczenie urzędu o ich bezradności... Ludzie mamy XXI wiek a oni tłumacza się brakiem możliwości co do możliwości kontrolnych. A co z drogami wysyłanymi w celach pomiaru składu dymu wydobywającego się z kominów? Widać to dla naszych urzędników jakieś since fiction... Pewnie tygodniami trwa debata kto mogły pójść i skontrolować bo przecież za zużycie podeszw urzędnika trzeba wypłacić jakaś rekompensatę... Choć to minuta drogi ze starostwa przez NOWY park... Mam nadzieję, że przez zgłoszenie do urzędu wojewódzkiego (co już jest faktem) sprawa nabierze rozpędu i dobiorą się do leniwej i skąpej d*** nie tylko Pana j.k. ale i naszych włodarzy. P.S. panie j.k. słyszał Pan o dofinasowaniach na wymianę "kopciuchów"? Nie? To może czas zacząć czytać... A może najpierw uczyć się alfabetu?...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-01-06 20:33:00

    Spróbuj dostać w Świeciu taką dopłatę, to pogadamy. Mnie dali niemożliwe do spełnienia warunki, więc nie opłaca się wymienić mojego kopciucha. Podziękujcie panu Burmistrzowi.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-01-07 00:03:28

    Witam, zgadzam się z przedmówcą ,odnośnie dopłat, to nie jest takie proste, jak mniemam te komentarze piszą ludzie z nieposzlakowaną opinią i przeszłością -), oraz wiedzący co i jak -). Ciekawe ilu komentujących prowadzi jakąś działalność,zapewnia zatrudnienie,płaci podatki od obiektów i w swoich domach ma zainstalowane kotły spełniające najwyższe normy emisji spalin.
    Pozdrawiam .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do