
Procedura repatriacyjna dwóch rodzin z Kazachstanu zakończyła się pełnym sukcesem. Osiem osób przyjechało do Osia i już aklimatyzuje się, rozpoczyna pracę, naukę w nowym miejscu, w Ojczyźnie
O tym jak to się stało, że rodzina Mocnych nawiązała kontakt z władzami Osia i o tym, że wszystko zaczęło się od rysunku 10-letniej Eugenii pisaliśmy tutaj.
– Dzisiaj, nie tylko słowami, ale i czynami udowadniamy, że pamiętamy o naszych przodkach, którzy wbrew ich woli i siłą zostali wypędzeni z ojczystego kraju. Pamiętamy o tragedii Polaków i ich potomków, którzy przez całe dziesięciolecia pozbawieni byli możliwości powrotu do Ojczyzny. Dzisiaj, do dwóch rodzin, wyciągamy nasze ręce – tymi słowami, tydzień temu, Michał Grabski, wójt gminy Osie informował o przyjeździe do Osia potomków rodzin, które zostały deportowane do Kazachstanu ze wschodnich terenów dawnej Rzeczypospolitej.
W poniedziałek, tuż przed północą, rodziny z Kazachstanu dotarły do Osia. Wraz z dziećmi to osiem osób. Najpierw czekała ich długa, kilkunastogodzinna podróż, opóźniony lot, odprawa graniczna. Potem gorące powitanie na lotnisku na Okęciu w Warszawie oraz przejazd do Osia. Tu w Osiu, zakończyła się ich wędrówka. Tu znaleźli swoje miejsce na ziemi. Na lotnisku w Warszawie przywitali ich: dr Jolanta Piekarska wraz mężem oraz Wojciech Kater – radny gminy Osie i Łukasz Porożyński z Urzędu Gminy Osie.
Już od wtorku dwie rodziny rozpoczęły proces aklimatyzacji, w tym rozpoczęcia pracy, nauki i życia codziennego. Rodziny repatriantów z Kazachstanu zamieszkają w wynajętych przez gminę lokalach mieszkalnych położonych w Osiu, przy ul. Księdza Semraua.
– Witamy w Osiu, witamy w Borach Tucholskich, witamy w kraju, który niegdyś był Ojczyzną ich przodków – podsumował Michał Grabski.
Materiał powstał we współpracy z gminą Osie