
Katarzyna Bruniewska-Gierczak to artystka z Osia. W tamtejszej szkole uczy historii i plastyki
Pani Katarzyna mieszka i pracuje w Osiu. Jest nauczycielką historii oraz plastyki. Szczególnie ten drugi fakultet wiąże się z jej największą pasją, jaką jest malarstwo.
Najczęstszymi pracami malarki są portrety kobiece. – Mnie samej trudno opisać swój styl. Na pewno jest to portret współczesny. Realizm magiczny? Chyba takie określenie jest najtrafniejsze. Oprócz przedstawienia kobiet, chcę też ukazać ich emocje i tajemnice – wyznaje artystka.
Początki zainteresowania sztuką nie były proste. Pani Katarzyna wiele razy decydowała się na metodę prób i błędów, zanim odkryła tajemnicę swojego fachu. – Początki nie były łatwe. Sama musiałam dojść do tego, jak odpowiednio wykorzystywać zakupione z sklepach malarskich artykuły. Gdy zaczynałam nie było Internetu, więc o wiele trudniej było poszukać wskazówek czy pomocy. Dzisiaj sama nagrywam filmiki na You Tube, w których udzielam rad dla początkujących – opowiada pani Katarzyna.
Wspomniana działalność w Internecie wiąże się przede wszystkim ze stroną bruniewska.com., na której odnajdujemy różne wpisy malarki. Dotyczą one nie tylko zagadnień związanych z malarstwem, ale są pewnego rodzaju blogiem, na którym odnajdziemy także moodboardy, przemyślenia autorki dotyczące rozwiązań wnętrzarskich oraz fragment jej życia prywatnego. Strona internetowa jest miejscem, gdzie można zobaczyć wszystkie prace pani Katarzyny. Znajdują się tam obrazy oraz ich praktyczne wykorzystanie. – Zdecydowałam się oddać moje obrazy do banku zdjęć. Tam można wykupić moje prace i je wykorzystać. Moją dumą są ilustracje, która trafiły na okładki książek, np. „Dobra-Noc” Sabiny Waszut oraz „Czas na kobiecość, czyli podróż do samej siebie” Beaty Kołodziej. Liczne prace zostały wykorzystane jako okładki do czasopism, inne trafiły na etykiety win – opowiada malarka.
Praca oraz obowiązki domowe sprawiają, że czas na oddawanie się pasji jest ograniczony. Pani Katarzyna stara się także w szkole ukazywać tajniki swojego zainteresowania. – Prowadziłam pewnego rodzaju spotkania z malarzem. Przychodziłam wtedy do moich uczniów z moimi obrazami oraz całym sprzętem potrzebnym do ich stworzenia. Włączałam także przygotowane przeze mnie filmiki. Kiedy opowiadałam im, że czasami maluję 6 godzin, pytali: jak to?! – opowiada ze śmiechem.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie