
Pani Beata mieszka w lokalu socjalnym w Wiągu. W mieszkaniu są dwa pomieszczenia. Jeden z nich zajmują dzieci. W drugim jest pokój z kuchnią pani Beaty
W pomieszczeniu, które zajmują dzieci, przecieka sufit. Woda kapie wprost na łóżko jej syna. - Najgorzej jest podczas opadów, których ostatnio nie brakuje. Wówczas dzieci nocują w jednym pokoju ze mną. Młodsza z córek śpi ze mną w łóżku, a syn na podłodze - opowiada pani Beata.
Sufit przecieka również w łazience. Pani Beata kilkukrotnie zgłaszała sprawę w ZGM, jednak dach nadal przecieka. - W dniu 28 grudnia 2017 wykonano naprawę pokrycia dachowego na budynku, w którym zamieszkuje pani Beata. Do chwili obecnej lokatorka nie zgłaszała zastrzeżeń - informuje Ewa Spionek, kierownik referatu mieszkaniowego UM w Świeciu.
My odwiedziliśmy kobietę w styczniu. Sufit nadal przeciekał. - Do tej pory zgłaszałam to jedynie w formie ustnej, teraz będę musiała wszystko zgłaszać na piśmie - mówi pani Beata.
Niedawno podjęła prace. To spowodowało, że dzieci częściej muszą przebywać z babcią, bo kobieta wychowuje je sama. W związku z tym chciałaby zamienić mieszkanie, na to które znajduje się bliżej babci dzieci. - Byłabym nawet w stanie wyremontować je małymi krokami - przekonuje.
Okazuje się jednak, że szanse na to są nikłe. - Sprawy dotyczące gospodarowania mieszkaniami należącymi do gminy reguluje uchwała, która nie daje możliwości realizacji wniosków o zamianę mieszkania z powodu niedogodnej dla najemcy lokalizacji lokalu. W związku z powyższym nie mam podstaw do zadysponowania na rzecz pani Beaty wnioskowanego lokalu - kwituje Spionek.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie