Połączenia Świecie - Chełmno wracają. Udało się znaleźć rozwiązanie

W środę, 18 listopada jedyny przewoźnik realizujący połączenia między Świeciem a Chełmnem poinformował o zawieszeniu kursów na tej trasie. Busy miały przestać jeździć już w poniedziałek, 23 listopada.

Po tym, jak z organizacji transportu między dwoma miastami zrezygnowała toruńska Arriva, jedynym przewoźnikiem na tej trasie pozostaje firma ES BUS. Przez zamknięcie części lokali usługowych i wprowadzenie zdalnej edukacji liczba osób korzystających z przejazdów na trasie Świecie - Chełmno spadła do około 60 dziennie.

- Te kursy w obecnej sytuacji związanej z koronawirusem są kompletnie nierentowne - tłumaczył w środę Sebastian Eichler, właściciel firmy ES BUS. - Odkąd pozamykano kluby, baseny, siłownie i wprowadzono zdalną edukację prawie nikt nie jeździ tą trasą. Nie wiem do kiedy potrwa ta sytuacja, ale ja już nie mam z czego dokładać. Nie miałem innego wyjścia, jak zawiesić połączenia - dodaje.

Wyjścia z sytuacji natychmiast zaczęli szukać burmistrzowie Świecia i Chełmna. - Udało się nam dojść do porozumienia - mówi Krzysztof Kułakowski, burmistrz Świecia. - Burmistrz Chełmna zadeklarował, że Chełmno poniesie samodzielnie koszty utrzymania tych połączeń do końca roku. Jeśli problem się przedłuży Świecie będzie dopłacało w przyszłym roku. Jednocześnie będziemy też starać się u wojewody za pośrednictwem marszałka o dopłatę do kilometra takiego transportu z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych - dodaje.

Chełmno ma wydać w tym roku na utrzymanie połączeń około 10 tys. zł. - Wychodzi to jakieś 400 zł dziennie dopłaty - tłumaczy Sebastian Eichler. - Chodzi jedynie o pieniądze na pensje dla kierowców, paliwo i koszty eksploatacyjne, bo na to nie miałem już środków. Nie będę zarabiał na utrzymaniu tych kursów, nie wliczałem do dofinansowania też amortyzacji pojazdów - dodaje.

Dzięki wsparciu samorządów kursy nie bedą zawieszone w poniedziałek. W przyszłym tygodniu autobusy będą jeździły według obowiązującego do tej pory rozkładu jazdy.