Mieszkańcy alarmują, że wilki coraz częściej wychodzą do ludzi. Eksperci twierdzą jednak, że nie wszystkie z tych informacji są nieprawdziwe
W połowie stycznia, mieszkańców gminy Warlubia obiegła wieść o kolejnym ataku wilków. Mówiono, że zwierzę zagryzło psa na terenie gospodarstwa w Płochocinku (gm. Warlubie), czytaj więcej: Wilki znowu zaatakowały, ofiarą padł pies. Czy te żyjące u nas drapieżniki są też groźne dla ludzi?
Podobna sytuacja miała miejsce w wakacje. Wtedy wilki zagryzły kilka danieli w Lipinkach (również gm. Warlubie).
Pojawiające się wilki
Po tych dwóch incydentach mieszkańcy coraz częściej informują o wilkach pojawiających się w okolicy, w pobliżu ludzi. Jedna z kobiet za pośrednictwem portalu społecznościowego mówiła o sytuacji, która zastała ją w Piskarkach (gm. Jeżewo). - Przed skrzyżowaniem na Belno-Czaple widziałam ogromnego wilka. Jeśli on w biały dzień biega po ulicy, praktycznie pomiędzy samochodami, to w nocy na 100 proc. wejdzie na podwórka gospodarstw. Jeśli na takim nieogrodzonym terenie będzie pies przy budzie, to na pewno zostanie zjedzony. Uważajcie na swoich pupili - alarmowała.
Inny czytelnik, informuje o wilku, który miał grasować w Płochocinku. - W niedzielę (4 lutego) ok. godz. 13, pojedynczy wilk wszedł na posesję pana Szwarca w Płochocinku. Oddalił się do lasu po jego okrzykach. Posesja, na której był wilk leży po sąsiedzku z posesją pana Ciechowskiego, któremu wilk zjadł psa. Pan Szwarc pytał mnie czy jego wnuczka bawiąc się na podwórku jest bezpieczna? Przed południem samotnego wilka w pobliskim lesie spotkał syn pana Ciechowskiego - opowiada Zygmunt Krzemień, myśliwy i przewodniczący komisji hodowlanej ds. zwierzyny grubej z Polskiego Związku Łowieckiego w Bydgoszczy.
Nie ma co panikować
We Wdeckim Parku Krajobrazowym przekonują, że nie należy panikować. - Część tych informacji jest coraz bardziej nieprawdopodobna. Wilki są dobrymi strategami i nie wyobrażam sobie, by tak często pojawiały się w pobliżu ludzi. Sytuacje, w której wilki wchodzą na podwórza gospodarstw mogą sugerować, że są chore i osłabione, a z tego co relacjonują ludzie te zwierzęta są mocne i silne. Być może były to bezpańskie psy. Dla przykładu, ostatnio zadzwonił do nas pracownik Urzędu Gminy w Osiu mówiąc o wilku, który leży przy drodze. Okazało się, że to pies husky - mówi Daniel Siewert, dyrektor Wdeckiego Parku Krajobrazowego.
Przez ponad 70 lat nie było żadnego ataku na ludzi
Siewert przypomina też, że od II wojny światowej w Polsce nie odnotowano przypadku zaatakowania ludzi przez wilków. Dyrektor odnosi się również do sytuacji, która miała miejsce w Płochocinku.
- Wilki i psy nigdy nie darzyły się sympatią. Zawsze były dla siebie konkurentami i starały się nawzajem usunąć. Te gospodarstwa, w których wilki miały zaatakować znajdują się na skraju lasu, a to naturalne miejsce wędrówek wilków - wyjaśnia.
Wilków nie jest za dużo
Siewert odnosi się też do ewentualnego odstrzału wilków, które propagują myśliwi. - Populacja tych zwierząt odbudowuje się. Nie jest ich dużo i ich liczba nie będzie się mocno zwiększać. Wilki kalkulują swoją populację do ilości jedzenia. Często młode są wypędzane i idą dalej, np. do Niemiec, gdzie obecnie jest dużo naszych wilków - tłumaczy Siewert.
Co zrobić, w przypadku, gdy wydaje nam się, że zobaczyliśmy wilka? - Można powiadomić policję lub odpowiedni urząd gminy - podpowiada Siewert.
Aplikacja nswiecie.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Eko debile dalej swoje NIEbylo atakow na ludzi bo wilkow bylo malo Od niedawna sie nasilaja i zaczynaja podchodzic do ludzi i robic spustoszenia w zwierzetach gospodarskich Takie sa fakty A MEN
odpowiedz
Zgłoś wpis
Psik psik - niezalogowany
2018-02-28 18:42:18
Jak skutecznie wilki wypędzić i rozpędzić to miną Niemcy i zatrzymają się we Francji. Tam ciepło i bezpiecznie można leżeć przy drodze jak wilk "Husky" w Osiu, a sio :)
odpowiedz
Zgłoś wpis
Anonimowo - niezalogowany
2018-02-28 13:18:37
Co zrobić, w przypadku, gdy wydaje nam się, że zobaczyliśmy wilka? A cóż począć gdy jesteśmy tego pewni?
odpowiedz
Zgłoś wpis
Wolf - niezalogowany
2018-02-28 12:38:50
Siewert przypomina też, że od II wojny światowej w Polsce nie odnotowano przypadku zaatakowania ludzi przez wilków. Albo ludziów przez wilków:)
odpowiedz
Zgłoś wpis
gość
2020-09-03 14:39:04
W okolicach Zalesia Królewskiego widziano około 10 sztuk
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Eko debile dalej swoje NIEbylo atakow na ludzi bo wilkow bylo malo Od niedawna sie nasilaja i zaczynaja podchodzic do ludzi i robic spustoszenia w zwierzetach gospodarskich Takie sa fakty A MEN
Jak skutecznie wilki wypędzić i rozpędzić to miną Niemcy i zatrzymają się we Francji. Tam ciepło i bezpiecznie można leżeć przy drodze jak wilk "Husky" w Osiu, a sio :)
Co zrobić, w przypadku, gdy wydaje nam się, że zobaczyliśmy wilka? A cóż począć gdy jesteśmy tego pewni?
Siewert przypomina też, że od II wojny światowej w Polsce nie odnotowano przypadku zaatakowania ludzi przez wilków. Albo ludziów przez wilków:)
W okolicach Zalesia Królewskiego widziano około 10 sztuk