
To już drugi pocisk moździerzowy odnaleziony w stawie w Czaplach (gm. Świecie). Niebezpieczne znalezisko odkrył operator koparki
Wczoraj po godz. 16 na terenie jednego z gospodarstwa w Czaplach operator koparki, którą pogłębiany był przydomowy staw, odkopał niewybuch prawdopodobnie z czasów II wojny światowej. Właściciel gospodarstwa zadzwonił pod numer alarmowy 112 by poinformować służby. Na miejscu zjawili się policjanci, którzy wygrodzili teren i przez całą noc zabezpieczali miejsce. Dziś nad ranem przyjechał partol saperski z Chełmna. - Pocisk został wyciągnięty razem z mułem podczas pogłębiania sadzawki - wyjaśnia kpt. Robert Wal, rzecznik prasowy 3. Włocławskiego Batalionu Drogowo-Mostowego im. gen. Karola Sierakowskiego w Chełmnie. - Był to pocisk artyleryjski 105 mm z zapalnikiem czyli taki, który nigdy nie był w lufie. Mimo, że miał zapalnik to nie stwarzał zagrożenia. Obszar kilku - kilkunastu metrów wokół znaleziska został przeszukany wykrywaczem metalu. Każdorazowo to dowódca patrolu po oględzinach na miejscu podejmuje decyzję o zagrożeniu i ewentualnej ewakuacji mieszkańców. W tym przypadku nie było to konieczne - dodaje.
Saperzy zabezpieczyli i zabrali pocisk na poligon, żeby go zdetonować.
To nie pierwszy znaleziony w tym gospodarstwie pocisk. W maju 2020 roku identyczny odnalazły dzieci bawiące się nad brzegiem stawu. O czym pisaliśmy tutaj.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie