
Na koniec sezonu 2020/21 IV ligi Wda Świecie uległa Cuiavii Inowrocław aż 1:6 (0:5)
Katastrofa do przerwy. Tak można krótko opisać sobotni mecz. Chociaż gospodarze nie zagrali w optymalnym składzie (z siedmioma młodzieżowcami w wyjściowej „11”), to jednak powinni się lepiej zaprezentować w konfrontacji z drużyną, która pięć godzin wcześniej dowiedziała się, że opuści IV ligę (dziś po spadku z III ligi Pomorzanina Toruń zostało to przesądzone). Tymczasem inowrocławianie od początku prezentowali się bardzo dobrze i już po siedmiu minutach prowadzili 2:0. Na tym nie poprzestali, a dziurawa defensywa świecian i bramkarz Brajan Olkiewicz ułatwiali im strzelanie kolejnych bramek. Miejscowi mieli do przerwy trzy bramkowe szanse, jednak nie wykorzystali ich Jakub Ratkowski, Aleksander Łubkowski i Karol Maliszewski. W 2. części trener Mariusz Gralak zaczął dokonywać zmian i gra wyglądała lepiej, ale piłkarzom Wdy udało się strzelić tylko honorowego gola na 1:5, a jego autorem był w 81. min. Norbert Frankiewicz. Osiem minut później jednak obrona gospodarzy i bramkarz dali się zaskoczyć jeszcze raz. Tym słabym meczem świecianie zamazali wcześniejszy dorobek wypracowany w grupie spadkowej. Bramki dla Cuiavii strzelili: Gabriel Santos Falciano 3 (7, 39, 89), Vinicius (10), Patryk Wiśniewski (25), Mateusz Brzóstowski (33). Wda po tej porażce spadła na 9. miejsce. Wyprzedziła ją Unia Gniewkowo, która wygrała w sobotę z KS Brzoza 5:0 (2:0).
Dodajmy, że przed spotkaniem zarząd Wdy oficjalnie podziękował za grę w klubie wychowankowi Damianowi Wietrzykowskiemu (opuścił zespół zimą) oraz Wojciechowi Ernestowi, który wczoraj rozegrał ostatni mecz w barwach Wdy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie