
Rzadko publikujemy zdjęcia zwierząt, które poszukują swoich właścicieli. Nie dlatego, że jesteśmy nieczuli, wręcz przeciwnie. Znając jednak naszych dziennikarzy to psy mogłyby zdominować gazetę i portal, bo tych słodkich znajd bez kochającego człowieka, nie brakuje. Są jednak sytuacje wyjątkowe i to jedna z nich.
Gdyby był rasowy powiedzielibyśmy, że ma umaszczenie izabelowate czyli włosie od jasnopłowego do żółtego. Zanim wsiadł do pociągu w Dubielnie, kręcił się po gminie Jeżewo. 11 marca, konduktor wysadził go na stacji w Dolnej Grupie, w gminie Dragacz. Miał czerwoną obróżkę. Został jeżewskim Lampo, co po włosku znaczy błyskawica. Swoje imię dostał od bohatera lektury "Pies, który jeździł koleją", za sprawą wójta gminy Jeżewo, Macieja Rakowicza. Wójtowi od razu historia skojarzyła się ze szkolną lekturą, a pracownicy podłapali temat.
"Jeżewski Lampo" obecnie przebywa w Grudziądzu w schronisku na ulicy Przytulnej. Przechodzi dwutygodniową kwarantannę, nie z powodu koronawirusa, bo tego psy nie przenoszą, a w związku ze zwykłymi przepisami. Takie psy się w tym czasie odrobacza, szczepi, sprawdza ich stan zdrowia. I liczy się, że znajdzie się jego właściciel.
Jeżeli wiesz czyj to zwierzak, albo chciałbyś go adoptować bądź dowiedzieć się o nim więcej, możesz zadzwonić do schroniska na Przytulnej w Grudziądzu nr 56 450 42 28. W gminie Jeżewo na informacje urzędnicy czekają pod nr 52 33 180 25
Lampo istniał naprawdę, we Włoszech, w latach 50 dwudziestego wieku. Był mieszańcem, najczęściej opisywanym i fotografowanym psem tamtych czasów. Faktycznie jeździł koleją, pociągami pasażerskimi. Kiedy raz przegapił "swój" pociąg do domu, poszukał innych skomunikowanych połączeń. Jego historię opisał jego "adoptowany" właściciel Elvio Barlettani. W internecie można znaleźć też zdjęcia tego inteligentnego kundelka, niestety jego historia głównie opisana jest w źródłach anglojęzycznych.
W galerii wykorzystaliśmy zdjęcia z fb strony Schroniska na Przytulnej w Grudziądzu oraz internautki Doroty Ch
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jest to pies ludzi mieszkających niedaleko stacji w Dubielnie. W domu tym mieszka obecnie jakąś kobieta ale jej nie znam. Dom ten był kiedyś był własnością pana Pundla , znajduje się on jakieś 50 metrów od stacji idąc wzdłuż torów na górce.
Adres właścicielki Dubielno 9 zdaje się że nazywa się Wojda
Dzięki, podałam info dalej