
Rodziny mieszkające przy alei dębowo - klonowej w Laskowicach obawiają się, że kiedy aleja stanie się zabytkiem to skomplikuje im życie. Nawet kiedy niebezpieczna gałąź będzie zwisała nad budynkiem o zgodę na jej wycięcie będą musieli prosić konserwatora
W tym roku ruszyły prace przy ostatnim etapie remontu drogi powiatowej prowadzącej z Błądzimia przez Drzycim do Laskowic. Przy okazji modernizacji 3,5 - kilometrowego odcinka drogi wyciętych miało zostać 197 drzew z alei, która wcześniej był chroniona prawem. Jak twierdzi inwestor głównie ze względu na zły stan drzew. W marcu na miejscu pojawili się przedstawiciele kilku stowarzyszeń i stanęli w obronie drzew. Przyjrzeli się drzewom i twierdzili, że odnaleźli chronione gatunki, w tym chrząszcza: pachnicę dębową czy porost. Poinformowali Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska, do prokuratury trafiło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Wycinka została wstrzymana. Inspektorzy RDOŚ nie potwierdzili obecności chronionych gatunków, jednak z urzędu postępowanie wszczął Wojewódzki Konserwator Zabytków, którzy chce wpisać aleję dębowo - klonową przy drodze z Laskowic do Krąplewic do rejestru zabytków. Toczy się postępowanie w tej sprawie.
Gmina Jeżewo złożyła wniosek o uznanie jej za stronę postępowania administracyjnego. - W naszej ocenie aleja nie powinna być wpisywana do rejestru zabytków, albowiem tego rodzaju decyzja pociągnie za sobą daleko idące niekorzystne skutki prawne dla mieszkańców gminy Jeżewo, zarządcy drogi oraz naszej gminy - przekonuje Maciej Rakowicz, wójt Jeżewa. - Aleja przedstawia wartość przyrodniczą, a nie historyczną - dodaje.
Mieszkańcy też nie chcą czekać z założonymi rękami i napisali petycję do mgr Sambora Gawińskiego - Kujawsko Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Wymieniają trzy główne argumenty dla których ich zdaniem aleja nie powinna stać się zabytkiem. Po pierwsze prawo własności mieszkańców, których nieruchomości graniczą z aleją, zostanie ograniczone. Będzie to wynikało z tego, że wszystkie zamierzenia budowlane i inwestycyjne na nieruchomościach będą wymagały uzgodnień i pozwoleń wojewódzkiego konserwatora zabytków. Po drugie wówczas drzewa nie zostaną wycięte, a stan wielu z nich jest bardzo zły, co stwarza bezpośrednie zagrożenie dla życia, zdrowia i mienia użytkowników drogi. Trzecim argumentem w petycji jest fakt, że wpis alei do rejestru zabytków znacznie opóźni w czasie realizację prac w ramach wyczekiwanego przez mieszkańców remontu drogi.
Wójt popiera petycję i podpowiada, gdzie można ją podpisać. - Proszę Was drodzy mieszkańcy zgodnie z Waszą wolną wolą o podpisanie petycji lub wydrukowanie załączonego wzoru i zbieraniu podpisów w naszym powiecie - zachęca wójt Rakowicz. Petycję można podpisywać u Marty Stawarz - mieszkanki ulicy Oskiej w Laskowicach, Agnieszki Strzyżewskiej w budynku Gminnego Ośrodka Kultury oraz w Urzędzie Gminy w Jeżewie.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Twierdzę, że należy wpisać aleje dębowo – klonową w Laskowicach do rejestru zabytków. ZDROWE drzewa, których chcą się pozbyć władze i mieszkańcy liczą od 50 do 100 lat ! Obecnie mamy sezon lęgowy ptaków. W trakcie jego trwania nie można wycinać drzew, na których ptaki uwiły gniazda. A także drzew i krzewów sąsiadujących z nimi. DRZEWA TO NASZA PRZYSZŁOŚĆ. Jest to dla mnie oburzające, że wójt gminy Jeżewo zachęca do podpisanie petycji, której celem jest wycinka drzew !!! Zwracam się z gorącym apelem, do mieszkańców mojego powiatu i władz o szukanie innego rozwiązania niźli WYCINKA ZDROWYCH DRZEW !!! Wiem, że istnieją LEPSZE rozwiązania tej sprawy.
To proszę je wdrażać pani Paulino bo gadanie że są lepsze rozwiązania bez ich wdrażania to jak chodzenie z parasolką w churagan ani to mądre ani nic nie wnosi
Pani Paulino, wyjeżdżanie z podporządkowanej jest bardzo niebezpieczne. Uważam, że ważniejsze jest bezpieczeństwo ludzi niż drzew.
Chociaż jedna trzeźwo myśląca osoba na tym forum bo ja również tak uważam w spawie tych drzew mamy nową aferę w gminie Jeżewo i czas najwyższy żeby obecny wójt ustąpił ze stanowiska zamontować przy drodze lampy w listopadzie ubiegłego roku które do dziś nie świecą normalnie ciechocinek na kółkach tak samo wieża telefonii komórkowej przy oczyszczalni ścieków nie było żadnego pisma i informacji że ma być postawiona
Jeśli nie jest Pani mieszkanka naszej gminy to niech się Pani nie wtrąca. My też nie wtracamy się do sprsw innych gmin czy miast. Czy jeździ ta trasa Pani do pracy? Zawozi dzieci do szkoły? Podejrzewam że nie. Więc nim będzie Pani pięknie pisać i oburzać się i pokazywać jaka jest ważna dla Pani przyroda proszę postawić się w sytuacji mieszkańców i osób korzystających z tej drogi. Potrzebny jest ten remont. Drzewa chore powinny zostać wycięte bo zagrażają nie tylko uczestnikom drogi ale budynkom. Czy jak w czasie wichury takie drzewa spadnie na dom poniesie Pani koszty remontu domu zdrowia domowników. Trzeba patrzeć szeroko A nie przez pryzmat swojego małego ja żeby zaistnieć.
Zgodnie z prawem, drzewa można wycinać w sezonie lęgowym po zasięgnięciu opinii ornitologa - sezon nie jest tu przeszkodą. Zresztą, ekoterrości krzyczeli głośno, że były tam siedliska gatunków chronionych, wycinano drzewa z gniazdami - to są przestępstwa. I co ? I nic, bo to były tylko pomówienia...RDOŚ nie stwierdził żadnych nieprawidłowości, prokuratura albo umorzy postępowanie, ale pociągnie ekoterrorystów za składanie fałszywych zawiadomień, z czego z całego serca im życzę. Mam nadzieję, że po załatwieniu sprawy przez prokuraturę, posypią się pozwy cywilne przeciwko MODrzewiowi, Dzikiej Polsce et consortes...
Ta cała Paulina, niech zje snickersa. Nikogo nie obchodzi jej opinia.
Mnie obchodzi. Nie wypowiadaj się za wszystkich, tym bardziej niemerytorcznie. Pozdrawiam
Gdybyś Gustaw chodził na zebrania to byś wiedział odnośnie lamp. Wójt mówił, że nowe lampy zaświecą jak Enea dokona podłączenia a mają na to pół roku. Temat antenty wójt też omówił, przecież mieszkańcy Laskowickiej jej nie chcieli więc trafiła w inne miejsce...no chyba, że chciałeś Gustaw ja na swojej działce i brać za to kaskę... Idź zapytaj do Gminy to może Ci powiedzą czy ktoś chce postawić antenę lub fotowoltaike...
Ile osób mieszka przy tej alei? Trzeba było wybudować się gdzie indziej, a nie teraz psioczyć na drzewa, które rosną tam kilkaset lat.
Ty idioto wiesz ile to jest kilka ? Ptfu niespełniona cioto
Niech ekolodzy posadzą w lesie 3x więcej drzew niż teraz wytną. Chętnie dorzucę się do zbiórki. Jakoś nikt nie protestuje jak wycinają w pień pobliskie lasy.
Drogę można poprowadzić inną trasą, tak stare drzewa są bezcenne i prawem trzeba je chronić przed ludzką małostkowością, a do tego czasu 30 na godzinę i podziwiać piękne drzewa.
Człowiek chronił i człowiek zdjął ochronę. Uchwała nr X/72/2019 Rady Gminy Jeżewo z dnia 5 czerwca 2019
Siemka, jak dzisiaj można coś popierać jeżeli prędzej odbyła się rada gminy która jednogłośnie zdjęła formą ochrony z tych drzew. Wójt w niej uczestniczył. Dane do tej rady: Uchwała nr X/72/2019 Rady Gminy Jeżewo z dnia 5 czerwca 2019 Wójt jak flaga z której wieje wiatr tam lecę. http://bip.ug-jezewo.lo.pl/index.php?app=uchwaly&nid=6507&y=2019&q=zniesienia+formy+ochrony+przyro
Brak czytania ze zrozumieniem. Rada gminy i wójt była za wycinka 190 pod inwestycję i nadal jest. Dodatkowo Wójt wspiera mieszkańców, aby ta droga nie była zabytkiem. Więc pomyliły Ci się chorągiewki ????????????
Heee. Nauka zdalna daje o sobie znać. Przecież wojt od początku wypowiada się w tej sprawie, że żadne drzewo nie warte życia ludzkiego....
Przepraszam, nie doczytałem. Ale dziękuje za Wasze opinnie o mnie ???? Będą dla mnie cenne
Pytanie jest b. proste.o ile cm będzie poszerzona ta droga. Przyglądam się temu. Odp. Zero,,,, to jest takie kółko. Mieszkaniec.
Ta droga ma 6 m szerokości i jeszcze trochę pobocza do drzew (dla porównania droga z Jeżewa na Wiąg, gdzie drzewa wprost stoją przy asfalcie, a jednak ich nie wycięto). Drzewa w alei laskowickiej miały sukcesywnie przycinane konary od strony szosy i nie ma ich teraz w skrajni. A więc pytanie - skoro droga na moście do Grudziądza ma szerokość 5,5m, to czy należy go rozebrać i jeździć przez Kwidzyn lub Świecie, czy może w zupełności wystarcza jechać ostrożnie i mijać się nawet z TIRami? Oczywiście pomijam takich drogowych morderców jak ten kierowca Kamaza, który zabił na tym moście Bronka Malinowskiego...
Pytanie jest b. proste.o ile cm będzie poszerzona ta droga. Przyglądam się temu. Odp. Zero,,,, to jest takie kółko. Mieszkaniec.
Najlepiej by wycięli wszystkie te drzewa są zbędne minęły czasy podróżowania konno by ludzie podczas podróży mieli cień teraz są zagrożeniem podczas podróży nie trzeba jechać szybko wystarczy 50km/h by zginąć uderzając w drzewo
Rozumiem, że tam gdzie nie ma drzew nie ma wypadków? To dlaczego tyle ludzi ginie na autostradach, a jak już jest kraksa to conajmniej na kilka aut?
Drzewa, w tym przypadku dęby, to piękne i wartościowe zarówno przyrodniczo okazy. Imponują swoją postacią, są wytrzymałe, cenne i dają dużo tlenu. To królewskie drzewa. Trzeba się grubo zastanowić, zanim sięgnie się po piłę, nic nie warta tu droga kosztem tak drzew. Ta droga od początku do końca jest chybiona, u nas w Błądzimiu, na półtorakilometrowej trasie, gdzie rosły naprawdę piękne i zdrowe drzewa, jawory, o obwodzie ponad 3 metrów, młode dęby, okazałe jesiony, te wszystkie zostały wycięte, bo "wchodziły w pas jezdni". Starałam się, by nie wycięto tych drzew, niestety, nie udało się. Za to te koślawe, częściowo suche, cienkie zostały jak na pośmiewisko. Szosa nie została poszerzona, jest wąska, nie ma poboczy, samochody pchają się do środka, że lusterka mogą urwać albo tną po obrzeżach piachu, nie mówiąc już o tirach. To bardzo nieprzyjazna szosa. Nie ma tu chodnika, ani ścieżki rowerowej. Koszmar. Rowerem ani pieszo nie gdzie się podziać. Ruch duży, prędkość samochodów po nowej nawierzchni wzrosła. Życzę wszystkim, żeby te piękne dęby udało się ocalić.
Drzewa, w tym przypadku dęby, to piękne i wartościowe zarówno przyrodniczo okazy. Imponują swoją postacią, są wytrzymałe, cenne i dają dużo tlenu. To królewskie drzewa. Trzeba się grubo zastanowić, zanim sięgnie się po piłę, nic nie warta tu droga kosztem tak drzew. Ta droga od początku do końca jest chybiona, u nas w Błądzimiu, na półtorakilometrowej trasie, gdzie rosły naprawdę piękne i zdrowe drzewa, jawory, o obwodzie ponad 3 metrów, młode dęby, okazałe jesiony, te wszystkie zostały wycięte, bo "wchodziły w pas jezdni". Starałam się, by nie wycięto tych drzew, niestety, nie udało się. Za to te koślawe, częściowo suche, cienkie zostały jak na pośmiewisko. Szosa nie została poszerzona, jest wąska, nie ma poboczy, samochody pchają się do środka, że lusterka mogą urwać albo tną po obrzeżach piachu, nie mówiąc już o tirach. To bardzo nieprzyjazna szosa. Nie ma tu chodnika, ani ścieżki rowerowej. Koszmar. Rowerem ani pieszo nie gdzie się podziać. Ruch duży, prędkość samochodów po nowej nawierzchni wzrosła. Życzę wszystkim, żeby te piękne dęby udało się ocalić.
Najbardziej smutne w tym wszystkim wydaje mi się krętactwo Rady Gminy, która wprowadza mieszkańców w błąd. Wielu z nich jest przekonanych (w tym były radny, który brał udział w decyzjach Rady), że zostaną usunięte drzewa z jednej strony drogi i dzięki temu łatwiej będzie się mijać z ciężarówkami. To nieprawda. Zaczęto wyrzynać ZDROWE drzewa, także nie rosnące w sąsiedztwie domostw i to na przemian - raz z jednej, raz z drugiej strony. Wygląda to jak bezzębne usta starca! W sprawie petycji mam tylko jedno pytanie - czy jeżeli we wszystkich miejscach Polski, gdzie istnieją jeszcze takie aleje, wystarczy że jakaś liczba mieszkańców podpisze petycję i można wyrżnąć bezkarnie tą piękną część naszego dziedzictwa przyrodniczego i historycznego? Po co wobec tego jest Ustawa o ochronie zabytków? Po co istnieją urzędy ochrony? Chyba tylko po to, żeby móc je oszukiwać sfałszowanymi dokumentami, na podstawie których zażądano wypisania alei z rejestru zabytków. I te słabiutkie argumenty o utrudnieniach w urzędzie konserwatorskim w razie planów zabudowy... Tak jakby nagle wszyscy mieszkańcy wzdłuż tej drogi rzucili się na rozbudowywanie swoich posesji. A czy nie potrzebujemy różnych zgód i decyzji, kiedy chcemy wykopać oczko wodne lub postawić ogrodzenie? I jakoś nie buntujemy się przeciw obowiązującym Ustawom. Przykre że włodarz gminy, skądinąd inteligentny człowiek twierdzi, jakoby aleja nie posiadała wartości historycznej (sic!) a tylko przyrodniczą i dlatego nie musimy jej chronić. Zdumiewające...