
- Jednej nocy pilnie potrzebowaliśmy leków. Objechaliśmy z mężem całe Świecie i żadna z aptek nie była otwarta. Byliśmy zmuszeni po leki jechać do Bydgoszczy. Świecie jest duże i ma sporo aptek, jak to możliwe, że żadna nie działała - skarży się Czytelniczka
Przed wybuchem pandemii apteka Alba przy ul. Grzymisława w Świeciu działała całodobowo. Z końcem kwietnia 2020 r. zrezygnowała z takiej formy pracy, tłumacząc się brakami kadrowymi.
Wówczas radni powiatu świeckiego wyznaczyli dyżury nocne, uwzględniając wszystkie lokalne apteki w Świeciu. Rozpiskę na cały rok można znaleźć na stronie internetowej powiatu świeckiego.
- To już nie pierwszy raz, gdy apteka nie stosuje się do wyznaczonego harmonogramu - mówi Franciszek Koszowski, wicestarosta świecki. - Obowiązkiem powiatu, regulowanym ustawą jest wyznaczenie nocnych dyżurów aptek. Zrobiliśmy to. Nie mamy jednak żadnych narzędzi, żeby egzekwować ich przestrzeganie - dodaje.
O sprawę pytaliśmy po sygnałach Czytelników już w grudniu 2020 r. Pomorsko-Kujawską Okręgową Izbę Aptekarską w Bydgoszczy. - Nie wpłynęły żadne sygnały od mieszkańców powiatu świeckiego dotyczące zasad dyżurowania aptek lub skargi na apteki na tym terenie - odpowiedziała Małgorzata Pietrzak, prezes PKOIA w Bydgoszczy. - Nie jest rolą Izby Aptekarskiej stosowanie konsekwencji wobec aptek, gdyż Izba nie zrzesza przedsiębiorców aptecznych a wyłącznie farmaceutów jako członków określonego zawodu. Apteki są własnością wielu rozmaitych podmiotów, w tym sieci aptecznych polskich i międzynarodowych. Istnieją oczywiście apteki będące własnością farmaceutów. Trzeba zwrócić uwagę, że szczególnie teraz, w okresie epidemii Covid, apteki borykają się z brakami kadrowymi. Członkowie personelu części aptek przebywają na kwarantannach lub kwarantanna dotyczy członków ich rodzin, co oczywiście wpływa na nieobecność w pracy (konieczność opieki nad członkami rodziny, dziećmi etc). Ponieważ apteka dyżurująca nie może działać bez obecności magistra farmacji – problem jest nieuchronny - dodała.
Małgorzata Pietrzak zaznaczyła, że Izba Aptekarska od lat gromadzi informacje dotyczące rodzaju pomocy farmaceutycznej świadczonej na rzecz ludności w porze nocnej. - Niemal nie zdarza się wydanie leków ratujących życie lub zdrowie w nocy, gdyż pomoc w stanach nagłych świadczona jest jednocześnie z pomocą lekarską w lokalnych jednostkach medycyny ratunkowej (całodobowych) - poinformowała szefowa PKOIA w Bydgoszczy. - W konsekwencji, w porze nocnej w aptekach przeważa sprzedaż środków antykoncepcyjnych, pieluchomajtek, kubków na mocz, środków przeciwbólowych OTC - dodała.
Obecnie w Świeciu siedem dni w tygodniu od godz. 8 do 20 działa apteka przy ul. Grzymisława. Nocne dyżury aptek ma też w powiecie Świeckim wyznaczona gmina Nowe.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W nocy z poniedziałku na wtorek potrzebowałam pilnie kupić leki na przeziębienie bo dusilam się kaszlem... zasnę apteka nie była otwarta nie mówiąc już o tej śmieszne rozpisce.... leki kupiłam we wtorek po poludniu... I cały dzień musiałam pracować... bez lekarstw... żartowałem się woda z cytryną.... chore
Najlepszy ostatni akapit- dyżury są też w Nowem!! No świetnie. To tylko 50km... Aaaa... Ale, ale... Ej, ale to tyle co do Bydgoszczy. Faktycznie bardzo pomocna informacja.
Za taką patologiczna sytuację pełną odpowiedzialność ponosi starosta. To starosta odpowiada za ustalenie dyżurów aptek w taki sposób, by zapewnić całodobowy dostęp do leków. Pani starosta najpierw robiła wiele aby sprywatyzować szpital, a teraz robi niewiele byśmy mieli gdzie kupić nocą leki. Dlaczego o tym nie bapiszecie?
odpowiedź prosta - nikt nie chwali się prawdą
Zabrakło w tym tekście, jeśli to interwencja dziennikarska, adresu na stronę Starostwa, gdzie wywieszone są dyżury Aptek w Świeciu, tydzień po tygodniu. Wtedy Pacjent nie musiałby jeździć od Apteki do Apteki, tylko do tej, która ma wyznaczony dyżur. Na pewno są takie na tej liście, które pełnią dyżur nie tylko na papierze. https://www.csw.pl/dla-mieszkanca/dyzury-aptek/
Potrzebowałam pilnie leków. Nagle zachorowałam. Całe szczęście że mam samochód ale gdybym nie miała? Co z osobami które nie mają jak dojechać? Umierać mają? Nie dość że okazało się iż lekarza w świeciu nie było. Pomyślałam dobrze nie będę panikować dzwonię do Chelmna. Dostałam receptę i co mam z tym zrobić jak nie idzie zrealizować? Czy wy chcecie nas wykończyć? Bo jak rozumieć taki system.
Wczoraj tez nie było otwartej żadnej apteki w Świeciu. Ok. Rozumiem 1 maja. Ale do cholerki jak ktoś ma dyżur to niech kuźwa siedzi... otwierają kiedy chcą i zamykają kiedy chcą...