
Barbara Trepkowska jest jedną z ofiar niebezpiecznej drogi powiatowej Gruczno - Parlin. - Od jesieni trzy razy wyciągałem osoby, które tam dachowały - komentuje Jan Pipowski, sołtys Parlina.
Na ostatnim zakręcie przed “parlińską górką” jakiś kierowca mijający się z panią Barbarą ściął zakręt i zmusił ją do zjazdu na poboczę. - To było 18 grudnia - opowiada kobieta. Zjechałam do brzegu ulicy, wjechałam na krawężnik i mnie wybiło mnie. Straciłam panowanie nad samochodem, zjechałam na przeciwległy pas ruchu. Mój samochód spadł ze skarpy i zatrzymał się na boku - dodaje. Zdjęcia samochodu po kolizji można zobaczyć na naszym portalu.
Kobiecie na szczęście nic się nie stało. Wysiąść pomogli jej inni kierowcy, którzy od razu zatrzymali się na drodze, a samochód z pola wyciągał sołtys. - Nie można tego tak zostawić - komentuje pani Basia. - Dwa tygodnie wcześniej ktoś też w tym miejscu wypadł z drogi. Niemal każdy kierowca ścina tu zakręt, a Ci jadący z góry nie mają gdzie uciekać. Nie jeżdżę tam szybko, bo wiem, że a drogę może wyskoczyć zwierzyna. Obawiam się o zdrowie i bezpieczeństwo innych kierowców czy młodzieży. W nasze wsi jest wiele nastolatków, którzy teraz chodzą na praktyki i wracają do domu wieczorami. Strach pomyśleć, jeśli do podobnego zdarzenia doszłoby, kiedy np. mój syn jechałby tamtędy na rowerze - dodaje.
Mieszkanka Parlina proponuje ustawienie lustra, które pozwoliłoby kierowcą sprawdzić czy za łukiem coś jedzie. - Lustra stawia się na skrzyżowaniach prostopadłych dróg, gdzie widoczność jest bardzo ograniczona i na bardzo ostrych zakrętach - komentuje Adam Meller, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Świeciu. - Nie uważam, żeby to był dobry pomysł w tym miejscu. Myślę, że lustro będzie tylko dodatkowo rozpraszało kierowców. Może lepiej byłoby wyciąć tamte drzewa, które ograniczają widoczność. Wówczas można by było zrobić utwardzone pobocze, żeby samochody miały się gdzie minąć - dodaje.
Wniosek o wycięcie drzew w pasie drogowym może napisać każdy mieszkaniec. Decyzje podejmuje wójt, po zasięgnięciu decyzji Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
proponuje tez namalowac oznakowanie poziome!!!
"Mieszkanka Parlina proponuje ustawienie lustra, które pozwoliłoby kierowcOM sprawdzić czy za łukiem coś jedzie." www.so.pwn.pl - autorowi polecam Słownik Ortograficzny.
Akurat ta mieszkanka Parlina jeździ jak "wariat" lustro nic nie pomoże. Może to bedzie dla niej nauczka.
Co to za górka w tym Parlinie??? , he,he oni z Parlina chyba drogi w górach nie widzieli. Niech założą dobre opony i mają sprawne samochody. Po prostu trzeba jeżdzić ostrożnie tak jak normalny ,a nie jak wariaty!
Proponuję zamknięcie drogi Parlin -Gruczno na okres zimowy. A Policja powinna częściej patrolować Parlin i ich samochody pod względem technicznym.
Witam . Mam pytanie po co te lustra ? Po co wycinka krzaków lub drzew. Skoro widoczność według mnie jest dobra. A na zdjęciu widać że pani moim zdaniem jest miłośnikiem letniego ogumienia. Ja jeżdżę dość często trasa Parlin Gruczno i nie mam kłopotów z minięciem się z innym pojazdem. Pozdrawiam wszystkich miłośników letnich opon :-) .
Jak postawią lustra i wytną krzaki to dopiero rajdy się zaczną !
,,Lustereczko powiedz przecie kto jest najpiękniejszy na tym świecie:"?
Pani Barbara jeździ średnio samochodem a raczej jeździła a poza tym stan techniczny jej samochodu pozostawiał wiele do życzenia
Lustro na drodze z ograniczeniem prędkości do 90.... To największa bzdura jaka słyszałem. Niech choćby że względu na łuk ktoś jechał spokojnie 50km/h nie jest w stanie określić w lustrze przykładowo w nocy czy to jego światła czy osoby nadjeżdżającej... Same wycięcie krzaków też dużo nie pomoże ponieważ jest tam wysoka skarpa pytanie jak szeroki jak pas drogi i ile można by tej skarpy zebrać. Ostatni fakt jest taki, że wystarczyło by trochę rozwagi i umiejętności i nie było by żadnych kolizji.
Też uważam, że wycięcie krzaków nie pomoże (lustra też, choć można spróbować...) Należałoby poszerzyć drogę. Jeździłam tamtędy często samochodem i rowerem, za każdym razem byłam ostrożna, jechałam bardzo wolno. Kilka lat temu tam zgubiłam kołpak, którego potem w tych krzakach nie mogłam już znaleźć. Po tych kilku latach stan drogi się nie zmienił, co jest bardzo smutne (a ja, jak wielu młodych ludzi, wyprowadziłam się z naszych stron do dużego miasta).
Prawda jest taka ze gdy byla stara nawierzchnia drogi to kazdy jeździł po mału teraz od jakiegos czasu mamy nową droge i zaczęły sie wypadki. Z drugiej strony kazdy kto zna tą panią to wie ze ona nigdy nie jeździła zgodnie z rozsądkiem. Ja jeżdżę tamtedy 17 lat nieraz kilka radzy dziennie i problemu nie widze. Fakt jest taki ze przydały by sie utwardzone pobocza a nie z dwóch stron sa krawężniki i nie ma jak zjechać w razie niniebezpieczeństwa.
Potwierdzam, niejednokrotnie prędkość z jaką jeździła nie była dostsosowana do miejsca ani warunków drogowych. Wystarczy włączyć myślenie na drodze.
A co z tym drugim samochodem co niby ścioł zakret a może go nie było a p. Barbara nieostroznie jechała? Mieszkańcy Parlina wiedza jak ona jeździ.