Reklama

Nasi rolnicy protestowali na drogach. Jakie mają postulaty?

Świnie pożarły moje wszystkie dopłaty - to jeden z transparentów, który pojawił się na proteście rolników. Gospodarze z naszego powiatu pojechali do Łysomic, pod Toruniem i do Bydgoszczy, gdzie protestowali między innymi przeciwko drożyźnie

Na środowym proteście w Łysomicach, na drodze krajowej nr 91, najwięcej pojawiło się hodowców trzody, którzy są dziś w dramatycznej sytuacji. O problemach gospodarzy, zwłaszcza hodowców trzody pisaliśmy już nie raz. - Teraz rolnicy likwidują hodowle, bo wszystkie koszty poszło w górę tylko cena żywca nie wzrosła - mówi Zbigniew Rydziel, gospodarz z Czepelek, który wybrał się na protest do Łysomic. - Nie stać nas na nawozy, paliwo, środki ochrony roślin, a przecież świnie trzeba czymś wykarmić. Jeden z gospodarzy dobrze to napisał: świnie pożarły wszystkie dopłaty. Dziś nikt już nie widzi swojej przyszłości w rolnictwie, bo stopy procentowe rosną w takim tempie, że nikt nie będzie się zadłużał. Boją się ci, którzy mają do spłacenia wielomilionowe kredyty. Każdy się zastanawia czy będzie go stać na raty - dodaje. 

Stop drożyźnie”

Rolnicy mają konkretne postulaty. O ich rozwinięcie poprosiliśmy lokalnego działacza AgroUnii. - Pierwszym naszym hasłem jest stop drożyźnie, bo jesteśmy przeciwni temu, żeby ceny nawozów, jedzenia, zboża stale rosły - wyjaśnia Michał Dams, rolnik z powiatu chełmińskiego, który ma swoje uprawy w gminie Nowe. - Wiadomo, że im wyższa jest cena zboża tym wyższa cena chleba i wszystkich produktów zbożowych. Nie protestujemy tu tylko dla siebie, ale dla wszystkich Polaków. Przede wszystkim chcemy też, żeby rząd ujawnił koszty produkcji nawozów. Do tej pory politycy tłumaczyli się, że gaz podrożał, stąd taka duża podwyżka cen, ale my w to nie wierzymy. Skoro produkcją zajmują się spółki skarbu państwa to chcemy, żeby pokazali jakie są realne koszty - wyjaśnia Michał Dams.

Ile rolnik dostaje za swoje plony?

W miasteczku w Łysomicach rolnicy przygotowali stoisko, na którym pokazali ile rolnik dostaje za swoje plony, a ile kosztują one później w sklepie. Za kilogram ziemniaków w skupie gospodarz dostaje około 50 groszy, natomiast w sklepie można je kupić za 3,17zł, marchew w skupie jest w cenie 80 gr za kilogram, natomiast na sklepowych półkach za 3,8 zł. Podobnie jest z owocami. Jabłka plantator sprzedaje za 60 gr, a w sklepie klient kupuje za 3,8 zł. 

Importowane plony powinny przechodzić szczegółową kontrolę

Duży sprzeciw wśród gospodarzy wzbudza Zielony Ład. - Chcemy, żeby Polska wycofała się z tego, bo dlaczego jako Unia Europejska mamy zarzynać swoją gospodarkę i rolnictwo, skoro wszystkie kraje wokoło nie robią nic. Na Ukrainie stosuje się środki ochrony roślin, które u nas zakazane były już 20 lat temu, ale my sprowadzamy od nich produkty - zauważa Dams, który uważa, że importowane plony powinny przechodzić szczegółową kontrolę i być dokładniej badane pod względem zawartości substancji chemicznych. 

Polskie produkty w sklepach

Protestujący chcą zbudowania systemu kontroli importu i jakości żywności. - Obecnie wystarczy marchewkę przepakować i staje się polska. Tak nie może dalej być - zauważa Michał Dams. - Żądamy, żeby przynajmniej połowa produktów w sklepach była Polska. Przecież sprzedając plony od lokalnych producentów zaoszczędzimy, pośrednio zadbamy również o środowisko, bo tiry nie będą jeździły z dostawami przez całą Europę. Nie damy sobie dalej wmawiać, że mamy nadprodukcję skoro w Polsce produkuje się 10 mln ton wieprzowiny, a zużywa 20 mln ton - dodaje. 

Wielu z nas stoi na skraju bankructwa”

Rolnicy zgłosili 24-godzinny protest. W Łysomicach na drodze krajowej nr 91 pojawili się około godz. 9, w ciągu dnia pojechali do Torunia i z powrotem. - Rządzący nigdy nie przyznają się, że podjęli jakieś decyzje po strajku, ale my wiemy, że to jedyna forma jaką możemy wywrzeć presję na polityków. Wielu z nas stoi na skraju bankructwa - podkreśla Michał Dams. W Bydgoszczy protestujący zebrali się pod urzędem wojewódzkim, a po godz. 12 wjechała do centrum i wywołała spore utrudnienia w ruchu. 

Tekst: Agnieszka Czubek

Fot. nadesłane

Aplikacja nswiecie.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Stefek - niezalogowany 2022-02-09 20:04:48

    Głosowali to maja... jak chcą prostestowac to do Warszawy pod sejm... a nie zwykłym ludziom tylko uprzykrzają życie... czemu winni są kierowcy jadący do pracy...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Wandal - niezalogowany 2022-02-09 21:36:21

    Hipokryci. W obecnych czasach nie ma biednego rolnika. Wszyscy wożą się samochodami klasy premium, oczywiście same diesle.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Jan - niezalogowany 2022-02-09 22:50:06

    Same diesle bo dostają zwrot VAT za paliwo. Oczywiście teoretycznie za paliwo wykorzystywane do produkcji rolnej. Tylko kto to weryfikuje, ile z tego paliwa faktycznie przepalone zostało na roli a ile gospodarz wykorzystał do innych celów.

    • Zgłoś wpis
  • Michał - niezalogowany 2022-02-09 23:47:06

    No tak ja też jeżdżę samochodem klasy premium - Renault Laguna Grandtour z 2003 roku :)

    • Zgłoś wpis
  • Michał - niezalogowany 2022-02-09 23:47:29

    No tak ja też jeżdżę samochodem klasy premium - Renault Laguna Grandtour z 2003 roku :)

    • Zgłoś wpis
  • Ciekawa - niezalogowany 2022-02-10 16:28:51

    Np? Jaka to klasa premium?

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Naczelnik - niezalogowany 2022-02-09 22:24:23

    Czy lider chlopstwa z regionu Pan Eugieniusz też wkroczył na barykady by walczyć o biednych działaczy PSL? Takie traktory to z 300.000 kosztują. Bieda aż piszczy.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Kamysz - niezalogowany 2022-02-09 22:29:46

    Niech któryś rolnik co ma 100ha ziemi pochwali się jaką składkę płaci na KRUS , a ile płaci Pani z kiosku RUCH na ZUS ?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Ela - niezalogowany 2022-02-09 22:35:55

    Co robi rolnik który nie ma hodowli,a większość nie ma od października do marca (połowa roku)?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Kamyszek - niezalogowany 2022-02-09 22:41:14

    Liczy kasę.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Obibok - niezalogowany 2022-02-10 08:05:28

    HIPOKRYCI!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Marek - niezalogowany 2022-02-10 08:21:01

    Aktywiści PSL najbiedniejsi.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nSwiecie.pl




Reklama
Wróć do