Pogoda teraz: 20°C | bezchmurnie
Reklama
Na pomoc było za późno. Kobieta i mężczyzna zmarli samotnie, w mieszkaniach
W niedzielę strażacy dwa razy wchodzili do mieszkań. Jechali na sygnale licząc, że w mieszkaniu nikogo nie będzie, albo domownikom uda się udzielić pomocy
W niedzielę (12 grudnia) w południe mężczyzna przyszedł w odwiedziny do brata. Jednak drzwi do mieszkania w wielorodzinnym budynku przy ul. Wojska Polskiego w Świeciu, u zbiegu ulic Wojska Polskiego i Krótkiej, nikt nie otwierał. Lokator nie reagował też na wezwania. Brat i bratanek mężczyzny zamieszkującego jeden z parterowych lokali, poprosili o pomoc służby. Na miejsce przyjechała policja i straż pożarna. - Za pomocą urządzenia hooligan wyważyliśmy drzwi - wyjaśnia mł. ogn. Dariusz Sadowczyk, dyżurny KP PSP w Świeciu. - W środku zastano leżącego martwego mężczyznę na podłodze. Po dokonaniu rozpoznania podjęto decyzję o odstąpieniu od czynności medycznych z uwagi na widoczne plamy opadowe oraz stężenie pośmiertne - dodaje.
Niecałe pięć godzin później, o godz. 17.33 strażacy dostali wezwanie do pomocy w otwarciu mieszkania w Bukowcu na ul. Dworcowej. W jednorodzinnym domu mieszkała kobieta z którą od dłuższego czasu nie było kontaktu i nie wychodziła z domu. W tym przypadku nie trzeba było używać ciężkiego sprzętu, bo drzwi nie były zatrzaśniete. - Okazało się, że drzwi do domu były otwarte. W środku była kobieta w wieku 67-lat. Niestety była martwa i ze względu na oznaki świadczące o tym, że od śmierci mineło już dość dużo czasu, odstąpiliśmy od reanimacji - wyjaśnia Dariusz Sadowczyk.
Obu sprawom przyjrzy się policja.
zdjęcie ilustracyjne
Aplikacja nswiecie.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo nSwiecie.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
I to jest dramat... :/
A co policja ma do tego ze ludzie nie maja dostepu do lekarza i umieraja samotnie w domu?