Monika Nalazek wyznaczyła sobie cel i go zrealizowała. Jest mistrzynią Polski „bikini model”

Świecianka Monika Nalazek udowodniła sobie i innym, że w 18 miesięcy ciężką pracą, systematycznością oraz odpowiednią dietą można zostać mistrzynią Polski w kulturystyce federacji IBFF i WPF

Monika Nalazek na co dzień prowadzi gabinet podologiczno-kosmetyczny w Centrum Zdrowia i Ciała w Świeciu, gdzie zajmuje się pielęgnacją i chorobami stóp klientów. Jako nastolatka została miss Ziemi Świeckiej i Chełmińskiej w wyborach organizowanych przez Sławomira Kawkę. Brała udział też w półfinale Miss Polski. Trzy lata temu zaczęła regularnie ćwiczyć na siłowni.

- Bardzo spodobała mi się ta forma aktywności fizycznej – podkreśla świecianka. - Widziałam efekty, czułam się dobrze. Była to forma spędzania wolnego czasu, która z czasem przerodziła się w pasję. Pomysł na udział w zawodach kulturystycznych urodził się około 1,5 roku temu. Zaczęłam okres intensywnych przygotowań typowo pod zawody, w tym regularne treningi, naukę pozowania, dietę. Wszystko wiązało się z wieloma wyrzeczeniami i walką ze słabościami. Dieta nie sprawiała mi większych trudności, chociaż pod koniec przygotowań już brakowało pewnych przyjemności, ale miałam swój cel i wiedziałam, że odgrywa bardzo ważną rolę w tym procesie.

Przy swoim wzroście (179 cm) zawodniczka dziennie musiała jeść około 2,3 tys. kalorii. Dieta wysokobiałkowa składała się głównie z ryżu, kurczaka i jaj. Monika Nalazek nie mogła sobie pozwolić na słodycze, pizzę czy zwykłego schabowego. Co ważne, sama przygotowywała sobie posiłki. W kluczowej fazie treningi były pięć dni w tygodniu, często rano i wieczorem. Wszystko łączyła z obowiązkami służbowymi. Jej wysiłek przyniósł owoce.

Najpierw były Kielce

Czas sprawdzianu przypadł na początek maja. Najpierw Monika Nalazek wzięła udział w Debiutach i Mistrzostwach Polski w Kulturystyce i Fitness IFBB (International Federation of Bodybuilding and Fitness) w Kielcach jako zawodniczka Olimpu Zabrze. W debiutach zajęła 5. miejsce w kategorii bikini fitness kobiet powyżej 166 cm. Miała 9 konkurentek. Natomiast w MP była jedenasta w „bikini fitness kobiet powyżej 169 cm” na 14 startujących zawodniczek. Tutaj o medale walczyły już doświadczone kulturystki. Warto zaznaczyć, że te mistrzostwa organizuje Polski Związek Kulturystyki Fitness i Trójboju Siłowego. W nich są większe wymagania regulaminowe odnośnie wagi i wzrostu niż w imprezach sportowych innych federacji, a także znacznie większa konkurencja.

Złoto i srebro w Siedlcach

Po dwóch tygodniach świecianka wystartowała w VII Debiutach i Mistrzostwach Polski IBFF (International Bodybuilding & Fitness Federation) i WPF (World Physique Federation) w Siedlcach. Tutaj zdobyła srebro w debiutach „bikini fitness” (startowały cztery zawodniczki) oraz mistrzostwo kraju w kategorii „bikini model” (pięć zawodniczek).

- Przygotowania do obu mistrzostw niczym się nie różniły – zdradza Monika Nalazek. - Jednie w drugich zawodach musiałam wystąpić w sukni wieczorowej. Zdobyte tytuły w Siedlcach dają mi przepustki na mistrzostwa Europy w Słowenii, Puchar Świata IBFF w RPA i mistrzostw świata w Bośni i Hercegowinie, ale ze względów zdrowotnych, nie związanych z udziałem w mistrzostwach Polski, nie wystartuję w nich. Za mną niezwykle wyczerpujący okres, więc muszę się nieco zregenerować. Następne starty planuję w przyszłym roku.

Dodajmy, że w przygotowaniach Monikę Nalazek wspierał narzeczony Kamil Rządkowski z Centrum Zdrowia i Ciała w Świeciu, który także trenuje kulturystykę. On w sierpniu zeszłego roku startował w tych samych zawodach IBFF i WPF w Siedlcach. W debiutach zajął 9. miejsce w Men’s Physique Open (kategoria fitness), a później był dziewiąty w mistrzostwach kraju w Men Physique Fitness +180 cm.