Mikołaj Oszwałdowski prowadzi Innowacje Artystyczne iAMOS - dla Niego to idealne połączenie pracy i pasji

Mikołaj Oszwałdowski jest instrutorem tańca dla dzieci w każdym przedziale wiekowym. Aktualnie pracują nad tanecznym show, którego premiera odbędzie się w przyszłym roku.

Mieszka w Tleniu. Prowadzi swoją własną firmę nauki tańca dla dzieci. Swoje zajęcia prowadzi w wielu miejscowościach, gdzie spotyka się z dziećmi we wszystkich kategoriach wiekowych.

Pan Mikołaj, przez przez swoich podopiecznych często nazywany „wujkiem Mikołajem”, jest pedagogiem, przedsiębiorcą, „najczęściej jednak kojarzony jest z tańcem. Firma Innowacje Artystyczne iAMOS, której jest właścicielem, przede wszystkim organizuje zajęcia taneczne dla dzieci w wieku od 2,5 do 15 lat. Roztańczone dzieci iAMOS można spotkać w wielu miejscowościach naszego powiatu: w Osiu, Drzycimiu, Gródku,  Laskowicach, Jeżewie, Sierosławiu i Czaplach.

Jednym z nowszych, ambitnych jego planów jest tworzenie teatru tańca „Burze Dojrzewania” czyli spektaklu tanecznego, składającego się z dwóch części, trwającego około 50 minut. Przy jego tworzeniu zaangażowanych jest około 60 młodych ludzi z Osia i okolic.  - Show taneczne opowiadające o problemach, radościach, miłości i przyjaźni współczesnego człowieka. Jest eksperymentem scenicznym. Próbujemy pokazać, że tańcem, wspieranym przy możliwościach technicznych, jakie daje  nam współczesny świat, można opowiedzieć ciekawą, pełną zwrotów akcji historię. Premiera spektaklu zaplanowana jest na marzec 2020 roku – dopowiada pan Mikołaj. 

I dodaje: - Jestem nauczycielem, ale moi uczniowie są tutaj z własnej woli. Chcą oni doskonalić swoje umiejętności i robią to z przyjemnością. Pozytywna energia bijąca od moich podopiecznych niesamowicie nakręca do działania i stawiania sobie oraz moim uczniom nieustannie nowych celów.

Pan Mikołaj zapytany o minusy swojego zajęcia odpowiada, że takowym mogą być jedynie  bolące nogi po zbyt intensywnym treningu. - Moim założeniem jest, aby na zajęciach wszyscy mogli aktywnie i miło spędzić czas. Myślę, że dla moich tancerzy jest to przyjemne zajęcie, które daje im dużo radości, ale to oczywiście działa w dwie strony – ja również czerpię z tego sporą dawkę energii i radości – dodaje na koniec.