Mieszkańcy Świecia dostają dziwne wezwania z urzędu. Czy ma to związek z kradzieżą pół miliona zł?

– Otrzymałam pismo z Urzędu Miejskiego w Świeciu wzywające do okazania dowodów wpłaty podatku od nieruchomości za lata 2015-2020. Czy to ma związek z głośną sprawą kradzieży z kasy urzędu ponad pół miliona zł? – denerwuje się nasza Czytelniczka

Mieszkanka Świecia po wyjaśnienie udała się do urzędu. – Nie zastałam jednak odpowiedzialnych za tę sprawę osób – opowiada. – Podano mi numer telefonu, pod który mam dzwonić. Wielokrotnie próbowałam, jednak nikt nie podnosił słuchawki. Nie rozumiem, dlaczego mam przynosić pokwitowania zapłaty. Nie wszystkie udało mi się znaleźć. W każdym razie nie zamierzam płacić podwójnie podatku tylko dlatego, że w magistracie mają bałagan – dodaje.

– Faktycznie wysyłamy wezwania do niektórych podatników, zarówno osób fizycznych, jak i prawnych, z prośbą o okazanie dowodów wpłaty – mówi burmistrz Świecia Krzysztof Kułakowski. – Ma to na celu wyjaśnienie spraw związanych z przywłaszczeniem pieniędzy z kasy gminy – dodaje.

Burmistrz w oświadczeniu z kwietnia zapewniał, że sytuacja związana z kradzieżą, o którą podejrzane są pracownice kasy urzędu nie będzie wiązała się z żadnymi dodatkowymi obciążeniami dla mieszkańców. – Podtrzymuję to zapewnienie – mówi Kułakowski. – Nikogo nie przymuszamy do przyjścia do urzędu. Tu chodzi o dobrą wolę, współpracę, a nie o nakaz. Rozumiem, że mieszkańcy mogą nie mieć już w domach tych dowodów. Inaczej jest jednak z firmami, które mają obowiązek ich przechowywania. Zapewniam, że jeśli ktoś nie znajdzie potwierdzeń wpłaty, nie będzie płacił jeszcze raz – dodaje.

Sprawę kradzieży 530 tys. zł z kasy gminy Świecie nadal bada prokuratura. Podejrzane są trzy pracownice. Żadna nie usłyszała jeszcze zarzutów.

Fot. UM w Świeciu