
Wiadra i miski porozstawiane w mieszkaniach to dla lokatorów byłego kolejowego budynku przy ul. Dworcowej 5 w Laskowicach codzienność. Czy doczekają się naprawy dachu? - To trudna sprawa - komentuje zarządca
Mieszkańcy budynku przy ul. Dworcowej 5 od kilkunastu lat czekają na remont dachu. - W czasie deszczu woda zalewa mi łóżko - komentuje pan Zbigniew, który przeprowadził się do mieszkania trzy lata temu. - Zrobiłem sobie remont, ale wszystko niszczeje. Płacę zarządcy 86 zł miesięcznie, z czego 40 zł idzie na fundusz remontowy i od kiedy tu mieszkam nic nie było zrobione. Klatka schodowa i drzwi wejściowe wołają o pomstę do nieba, są zniszczone, a korytarz nie widział remontu od kilkudziesięciu lat i wygląda raczej jak melina, a nie budynek mieszkalny. Ja jestem po operacji kręgosłupa nie jestem w stanie zrobić sam remontu. Natomiast wolę spłacać kredyt i płacić wyższe opłaty miesięcznie, ale spać ze spokojną i sucha głową - dodaje.
Pani Monika mieszka w tym miejscu od 27 lat. - Mogę pomalować ściany, ale po pierwszym deszczu i tak pojawiają się zacieki przy kominach. Cały dach nadaje się do wymiany, łącznie z orynnowaniem - uzasadnia. Mieszkańcy mają porozstawiane miski i wiaderka w miejscach, gdzie przecieka dach podczas deszczu.
O sprawę zapytaliśmy zarządcę, czyli firmę Wiązar z Wielkiego Komorska. - To trudna sprawa - komentuje Wiesław Menard. - Jedna z lokatorek tego budynku zalega z opłatami 10 tys. zł. Biorąc pod uwagę, że to niewielki budynek, gdzie jest czterech właścicieli, to spory problem. Członkowie wspólnoty mają zgromadzone na koncie 15 tys. zł, gdyby pani zwróciła zaległość to za 25 tys.zł, moglibyśmy zrobić tam remont. Jeden z właścicieli mieszkania w tym budynku, który ma własną firmę budowlaną, zadeklarował wykonać prace. Jednak w ostatnim czasie ceny materiałów poszły tak w górę, że musi zrobić nową wycenę. Wiem, że w tym budynku remontu wymagają także klatki schodowe, ale dach jest dla nas priorytetem. Na pewno zostanie on wykonany w tym roku, ale czy wiosną czy jesienią, to na razie trudno powiedzieć. W marcu zrobię spotkanie z mieszkańcami i omówimy szczegóły. Kredyt byłby rozwiązaniem, ale muszą się na niego zgodzić wszyscy członkowie wspólnoty, a jednym z nich jest PKP, które nie wyraża zgody - dodaje.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zemsta Waldiego i Aśka :D za eksmisje
Muszą być świeżo przybyli - uchodźcy. Ci co mieszkają tak długo nie zasługują na pomoc i uwagę. Teraz wszystko robi się medialnie dla rozgłosu i pochwał. Jakby Pan nie wiedział.
Zasługuje każda osoba w potrzebie Ale pani to zrozumie jak pani będzie w mieszkaniu kąpało na głowę. Proszę otworzyć umysł i oczy i przede wszystkim serce. Dużo zdrowia.. :)
Dłużnicy zawsze roszczeniowi!!!
I tu się pani zdziwi. Bo Ukraińcy tam mieszkają od kilku miesięcy. :)