Miasto Świecie wygrywa z wojewodą. Czy to urzędniczy absurd, czy walka z komunizmem?

10 lutego… 1920 roku to dzień zaślubin Polski z morzem. Taką argumentację przyjęli urzędnicy ze Świecia nie zgadzając się z koniecznością zmiany nazwy ulicy 10 lutego w Świeciu 

Wyjaśnijmy, że wprowadzona w życie dwa lata temu ustawa dekomunizacyjna narzuciła na samorządy zmiany nazw ulic związane z reżimem komunistycznym. W jednej z naszych gmin zmieniono np. nazwę ul. 22 lipca kojarzoną z dniem opublikowania manifestu PKWN. Więcej o zmianach nazw ulic pisaliśmy w styczniu 2018 roku.

W Świeciu nie spodobała się nazwa 10 lutego. Wyjaśnijmy, że miała ona upamiętniać wyzwolenie Świecia przez armię radziecką. Historycy wskazują jednak, że i to nie do końca jest prawdą bo prawidłowa data wyzwolenia to podobno 12 lutego 1945 roku. Ulica 10 lutego przed 1920 rokiem nosiła nazwę Breite Strasse, którą spolszczono na ulicę Szeroką właśnie w 1920 roku. Później nosiła nazwę ulicy Józefa Piłsudskiego, a najbardziej niechlubnym jej patronem był w czasach okupacji Albert Forster namiestnik Okręgu Rzeszy Gdańsk-Prusy Zachodnie. Po wojnie znów stała się Szeroką, później 10 lutego.

W 1991 roku zmieniono jej nazwę na ul. Konopackich, która nie przypadła do gustu mieszkańcom i ponownie w marcu 1991 roku wrócono do nazwy 10 lutego, argumentując, że chodzi o dzień zaślubin Polski z morzem. W 2018 roku Mikołaj Bogdanowicz (na zdjęciu), Wojewoda Kujawsko-Pomorski, z urzędu, skoro gmina nie zdecydowała się zrobić tego sama, zmienił nazwę na ul. Sybiraków.

Gmina odwołała się od tej decyzji i wygrała sprawę w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Bydgoszczy. Wojewoda złożył apelację do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który 20 marca br. uznał, że data 10 lutego odnosi się do wydarzenia historycznego, jakim były zaślubiny Polski z morzem w 1920 r., a nie jedynie do wyzwolenia w 1945 r. miasta spod okupacji hitlerowskiej przez wojska sowieckie. Poza tym, jak uzasadniał NSA, nie można łączyć tej daty z propagowaniem komunizmu, bo wyzwolenie miasta przez Rosjan było wydarzeniem historycznym, a nie elementem propagandy czy działalności komunistycznej.