
Zapaśnicy Wisły Świecie mają za sobą pierwsze w tym roku zawody Pucharu Polski. Nie zaliczą ich do udanych
W sobotę odbyły się zawody Międzynarodowego Pucharu Polski Seniorów w zapasach w stylu wolnym oraz Puchar Polski Kadetek. Wisła liczną reprezentację seniorów wysłała do Milicza. Do walki zgłosił się nawet prezes klubu Klaudiusz Sikorski, który ostatni raz walczył 20 lat temu. Niestety, żałował swojej decyzji, bo nie dość, że przegrał dwie walki, to jeszcze w drugiej doznał kontuzji ręki. Niestety, z powodu problemów zdrowotnych tylko w roli trenera w Miliczu był Sebastian Bąk, a on miał szanse powalczyć o czołowe lokaty w 79 kg.
W turnieju wzięło udział 135 zawodników z 16 krajów. Przyjechali zapaśnicy z Rumunii, Francji, Szwajcarii, Belgii, Węgier, Finlandii, Rosji, Niemiec, Litwy, Estonii, Łotwy, Austrii, Wielkiej Brytanii, Ukrainy i Czech. Nie zabrakło najlepszych polskich wolniaków. Poziom sportowy był bardzo wysoki. Przyjazd czołowych europejskich zapaśników związany był z tym, że te zawody były jedną z ostatnich prób przed marcowymi kwalifikacjami olimpijskimi. Zderzenie świecian z tak silną obsadą okazało się bolesne, bo przegrali oni wszystkie 10 walk, większość zdecydowanie, choć walczyli głównie z rodakami. Tylko Remigiusz Waśkowski (86 kg) trafił na dwóch rywali z zagranicy. Najpierw w 1. rundzie musiał uznać wyższość Węgra Istvana Vereba, a potem w trzeciej Austriaka Benjamina Greila. W 2. rundzie świecianin miał wolny los, dzięki czemu zajął 12. miejsce. Najwyższą lokatę uzyskał junior Kacper Kiełpiński, który był ósmy w 57 kg, ale miał tylko ośmiu konkurentów.
Miejsca Wiślaków:
57 kg: 8. Kacper Kiełpiński (2 porażki). Startowało 9 zawodników.
65 kg: 10. Rafał Kiełpiński (2 porażki). Startowało 12 zawodników.
86 kg: 12. Remigiusz Waśkowski (2 porażki). Startowało 12 zawodników.
92 kg: 13-14. Islam Bersanuukaev (2 porażki). Startowało 14 zawodników
97 kg: 12. Klaudiusz Sikorski (2 porażki). Startowało 13 zawodników.
W Miliczu walczył także świecianin Szymon Wróbel, który reprezentował Bloczek Team Pelplin. On też nie wygrał żadnego pojedynku i zajął 13-14. miejsce w wadze 79 kg. Na swojej drodze natknął się na Rumuna Maxima Vasilioglo i Damiana Korbusa (ZKS Koszalin).
Tymczasem na I Puchar Polski Kadetek ‘2021 do Karlina pojechały Martyna Radzio z trenerką Darią Pyżewską. Tutaj do rywalizacji przystąpiło 136 zawodniczek z polskich 57 klubów. Martyna Radzio zajęła 5. miejsce w wadze 69 kg z udziałem 8 dziewcząt. Świecianka zaczęła zawody od porażki z Polą Fojut (LKS Feniks Pesta Stargard), ale w 2. rundzie pokonała Ninę Ratajczak (UKS Zapasy Plewiska). Dzięki czemu mogła walczyć o brąz. Jednak w ostatniej walce musiała uznać wyższość Julii Rosy (GKS Armaty Stoczek Łukowski). Dodajmy, że Martyna Radzio dopiero od stycznia jest kadetką (rocznik 2006), a te zawody były pierwszymi takiej rangi w tej kategorii wiekowej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brawo Martyna , brawa również dla trenerki ????????????