Marcin Wojtasiński z Herobox Świecie pokazał moc w „The CrossFit Games”

Świecianin Marcin Wojtasiński był trzecim Polakiem w kategorii „masters 35-39 lat” podczas eliminacji i ćwierćfinału światowych zawodów „Nobul CrossFit Games ‘2021”

Marcin Wojtasiński wspólnie z siostrą Mileną Schmidt do naszego regionu sprowadzili crossfit otwierając klub Herobox oraz organizując cyklicznie zawody „Bitwy o zamek”, w których biorą udział herosi z całej Polski. Ta dyscyplina szybko znalazła wielu fanów, a klubowicze utworzyli jedną wielką crossfitową rodzinę. Marcin Wojtasiński jest nie tylko trenerem w Herobox, ale sam często startuje w zawodach. W 2018 roku po raz pierwszy wziął udział w zawodach „The CrossFit Games”, w których rywalizują herosi z całego świata.

- Wtedy byłem jeszcze w kategorii „open”, więc stałem na straconej pozycji w rywalizacji z zawodnikami młodszymi ode mnie o 10-15 lat – mówi Marcin Wojtasiński. - Teraz już startuje jako masters 35-39 lat, więc jest szansa na lepsze miejsca. W tym roku do rywalizacji w tej kategorii przystąpiło aż 27 tysięcy zawodników.

Kwalifikacje do „The CrossFit Games” odbywają się poprzez internet w kilku etapach. Dodatkowo na świecie organizowanych jest 16 sankcjonowanych zawodów, w których tylko zwycięzca awansuje do mistrzostw świata, które odbywają się w Stanach Zjednoczonych. Zawodnicy muszą wykonywać wyznaczone przez federację testy (workouty) pod okiem wykwalifikowanego sędziego, wszystko nagrać i wstawić filmik na stronę zawodów do określonej godziny. Wyrywkowo filmiki są jeszcze sprawdzane przez organizatorów. Tegoroczne eliminacje zaczęły się w marcu. W nich na tydzień był do wykonania jeden test. Marcin Wojtasiński w Europie zajął 134. miejsce, a z Polaków był trzeci za Kacprem Rucińskim (Gdynia, 22. w Europie) i Pawłem Binderem (Poznań, 122. w Europie). Świecianin awansował do ćwierćfinału, który wyznaczono na 6-9 maja. W nim wystartowało 1200 zawodników. Poprzeczka była zawieszona wyżej, bo w ciągu weekendu trzeba było wykonać pięć bardzo wymagających workoutów. Dla przykładu w jednym z nich zestaw ćwiczeń był następujący: 60 brzuszków GHD, 6 wspinaczek linowych, 15 stóp, 60 naprzemiennych przysiadów na jednej nodze, 50 brzuszków GHD, 5 wspinaczek linowych, 15 stóp, 50 naprzemiennych przysiadów na jednej nodze, 40 brzuszków GHD, 4 wspinaczki linowe, 15 stóp, 40 naprzemiennych przysiadów na jednej nodze. Limit czasowy wynosił 20 minut.

- W piątek do godz. 21 trzeba było wrzucić filmiki z dwóch testów, w sobotę podobnie, a w niedzielę z ostatniego – informuje Marcin Wojtasiński. - Z Polaków zająłem 3. miejsce, zaś w Europie wszedłem do najlepszej setki (89. miejsce – przyp. red.). Do półfinału nie awansowałem, bo do niego dostała się najlepsza 50-tka. Myślę, że w przeciągu dwóch-trzech lat, o ile zdrowie pozwoli, postaram się powalczyć, by zajść jeszcze dalej.

Z Polaków 48. miejsce w Europie zajął Krzysztof Ruciński, zaś 83. Marcin Kalandyk ze Słupska.

Herbox powraca

Działalność fitness w ostatnim roku przez pandemię i obostrzenia mocno straciła. Na szczęście już wkrótce kluby będą mogły wznowić działalność. Z pewnością sukces trenera będzie doskonałą motywacją dla tych, którzy zatęsknili za treningami w Herobox. Marcin Wojtasiński i Milena Schmidt już pracują nad kolejną edycją zawodów „Battle of the Castle vol. IV”, które podobnie jak rok temu odbędą się na stadionie Wdy. Zaplanowano je na 31 lipca, właśnie rozpoczęła się rekrutacja (szczegóły FB Herobox Świecie). Tymczasem Marcin Wojtasiński przygotowuje się do czwartej edycji „Medieval Games ‘2021”, czyli największych zawodów crossfit w Polsce. Zaplanowane są one w dniach 26-29 sierpnia na zamku w Rynie (woj. warmińsko-mazurskie).

fot. Alicja Makowska