
Magdalena Jurczyk była jednym z najlepszych transferów Jokera Świecie. Jej dobra gra nie umknęła uwadze działaczy możniejszych klubów
Środkowa bloku Jokera pochodzi z małej miejscowości Cergowa w woj. podkarpackim. Pierwsze kroki siatkarskie stawiała w Szkole Podstawowej w Dukli, a później trafiła do trzecioligowego UKS Dębowiec. Od 2014 roku Magdalena Jurczyk grała na zapleczu ekstraligi reprezentując barwy Karpat Krosno (trzy lata), Wisły Warszawa, Jedynki Tarnów i Energetyka Poznań. Wówczas miała okazję kilka razy grać przeciw Jokerowi i gościć w Świeciu. Jej drużyny więcej przegrywały niż wygrywały. Popularna „Jura” do najwyższej klasy rozgrywkowej mogła już trafić kilka lat wcześniej, ale wówczas zdecydowała się dokończyć studia w Krośnie. W zeszłym roku przyjęła ofertę Jokera i razem z nim zadebiutowała w Tauron Lidze.
- W Świeciu grało mi się bardzo dobrze – podkreśla Magdalena Jurczyk. - Jest to małe miasteczko, gdzie na trening miałam kilkanaście minut pieszo. Ludzi nie miałam okazji poznać przez pandemię z wyjątkiem sponsorów i osób zajmujących się organizacją meczów. Był to sezon, z którego jestem zadowolona. Zdołałyśmy się utrzymać sportowo w lidze i to było dla mnie bardzo ważne. Na początku sezonu nikt nie stawiał na nasz zespół i cieszę się, że pokazałyśmy wszystkim osobom, które w nas wątpiły, że zasługujemy na grę w ekstraklasie. Zadowolona jestem z każdego meczu w którym mogłam pomóc drużynie w zwycięstwie. Staram się nie rozpamiętywać porażek i gorszych momentów na boisku, lecz przeanalizować co zrobiłam źle i co mogę zrobić lepiej.
Magdalena Jurczyk była drugą najskuteczniejsza zawodniczką beniaminka ze Świecia. W 22 meczach rozegrała 79 setów zdobywając 189 pkt (atak - 119, blok - 62, zagrywka 8). Najlepszy w jej wykonaniu okazał się rewanż z #VolleyWrocław, w którym zdobyła 18 pkt oraz zaliczyła 7 bloków. Jokerka zajęła 4. miejsce w rankingu „najlepiej blokujące Tauron Ligi w sezonie zasadniczym”.
- Wyobrażałam sobie ekstraklasę jako miejsce, gdzie będę mogła zagrać z najlepszymi zawodniczkami nie tylko z Polski, ale i zza granicy, które stanowią o sile kadry – zdradza środkowa bloku. - Różnica między Tauron Ligą a jej zapleczem jest duża. Ciężej jest umieścić piłkę w boisku ze względu na lepszą obronę oraz wyższy i stabilniejszy blok.
Joker zajął w debiutanckim sezonie 11. miejsce zdobywając 14 punktów. Utrzymanie było pewne, ale lekki niedosyt pozostał.
- Moim zdaniem zespół było stać na wiele więcej – nie ukrywa Magdalena Jurczyk. - Była szansa na zdobycie kilku dodatkowych punktów. W kluczowych momentach meczu czasami czegoś nam brakowało - doświadczenia, spokoju, może i szczęścia. Wygrane z drużynami z Legionowa, Łodzi, Kalisza czy tie-break z Rzeszowem pokazały, że nie byliśmy dostarczycielem punktów, ale mogliśmy rywalizować na równi z każdym przeciwnikiem.
Z uwagi na pandemię ten sezon był wyjątkowy. Tylko cztery kolejki rozegrano z kibicami. Siatkarki były pod specjalnym nadzorem i musiały przystosować się do ostrych reguł reżimu sanitarnego.
- Musiałyśmy pamiętać o dezynfekcji rąk oraz sprzętu na którym ćwiczyłyśmy na siłowni – informuje środkowa bloku.- Wypełniałyśmy też ankiety na temat naszego samopoczucia i ewentualnych objawów choroby. Nie było to jakoś bardzo uciążliwe, chodziło przecież o nasze zdrowie. Kibiców bardzo nam brakowało, ponieważ jest to dla nas dodatkowy bodziec. Wspierają nas w trudnych momentach i cieszą się razem z nami z każdego zdobytego punktu.
Na razie nie wiadomo jeszcze czy Joker zdoła zbudować budżet na nowy sezon, jednak bez względu na to możemy zdradzić, że Magdalena Jurczyk nie zostanie w Świeciu. Jej dobrą grę dostrzegli działacze jednego z topowych klubów. Na razie nie możemy podać jego nazwy, ale na pewno zawodniczka zaliczy znaczący sportowy awans, choć konkurencję na środku bloku będzie miała znacznie większą niż w Jokerze.
- Chciałabym być lepszą zawodniczką z treningu na trening. Będę dalej pracować, żeby tak się stało. Liczę, że w przyszłym sezonie będę miała możliwość stanąć na podium i to jest takie moje ciche marzenie – kończy Magdalena Jurczyk.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie