
Paweł i Magdalena Szydłowscy otworzyli w Świeciu gabinet weterynaryjny. - Wykonujemy większość podstawowych zabiegów chirurgii miękkiej - mówią
Doktor Paweł Szydłowski pochodzi ze Świecia. 4 lata temu zdobył dyplom lekarza weterynarii we Wrocławiu i tam stawiał pierwsze kroki jako lekarz. Pracował zarówno w małych gabinetach jak i w klinikach całodobowych. Później przeniósł się do Bydgoszczy, gdzie narodził się pomysł otwarcia własnego gabinetu w Świeciu, przy ul. Gierymskiego 8. - Zdecydowaliśmy się na Świecie z dwóch powodów – mówi doktor. - Pierwszy był taki, że to moje rodzinne miasto, drugi był już czysto marketingowy. Przeprowadziliśmy analizę rynku, z której wynikało, że w Świeciu, w przeliczeniu na liczbę mieszkańców, a co za tym idzie, liczbę zwierząt domowych, jest mało gabinetów weterynaryjnych. Zwłaszcza w porównaniu do np. Bydgoszczy, gdzie rynek jest wręcz przesycony – tłumaczy.
Poza gabinetem państwa Szydłowskich, na terenie Świecia funkcjonuje jeszcze sześć gabinetów weterynaryjnych. W powiecie świeckim jest ich łącznie 26. Żaden z lokalnych gabinetów nie pełni dyżuru całodobowego. Państwo Szydłowscy zdecydowali się na wprowadzenie godzin pracy od godz. 9 do 12, i po przerwie – od godz. 14 do 20. - Zdecydowanie więcej planowanych wizyt jest po godzinie 14 i wieczorami – mówi pan Paweł. - Zachęcamy też właścicieli zwierząt na umawianie wizyt, ponieważ jest to mniej stresogenne dla zwierząt, które nie muszą czekać w kolejce na swoje badanie – dodaje.
Gabinet świadczy opiekę nad wszystkimi zwierzętami towarzyszącymi: psami, kotami, królikami, świnkami morskimi, myszami i szczurami, a także zwierzętami egzotycznymi, takimi jak gady czy papugi. Doktor Szydłowski pasjonuje się gadami od bardzo młodego wieku, obecnie razem żoną hodują gekony lamparcie, aktualnie mają ich 7. W poczekalni gabinetu można też zobaczyć świerszcze kubańskie, które hoduje pani Magdalena, z zawodu technik weterynarii.
- W naszym gabinecie wykonujemy większość podstawowych zabiegów chirurgii miękkiej: sterylizacje, kastracje, chirurgię przewodu pokarmowego, całej jamy brzusznej, również cesarskie cięcie – wymienia doktor Szydłowski. - Nie zajmujemy się tylko ortopedią, dlatego, że nie posiadamy potrzebnego przy tego typu chirurgii RTG czy tomografu. Tym się zajmują specjalistyczne ośrodki – dodaje.
Ponadto, w gabinecie przeprowadzana jest szeroko pojęta profilaktyka: szczepienia, odrobaczenia, badania kału, przeglądy zdrowia, szeroka diagnostyka w tym laboratoryjna, czy obrazowa (USG), dermatologiczna i stomatologia. - W tej dziedzinie planujemy się najbardziej rozwinąć – zdradzają weterynarze. - Wcześniej mieliśmy dużo do czynienia ze stomatologią i na ukończonych kursach u najwybitniejszych polskich stomatologów weterynaryjnych. Wykonujemy endodoncję, wypełnienia, leczenie kanałowe, ekstrakcje, usuwanie kamienia i osadu nazębnego, zajmujemy się nawet ortodoncją – wyliczają. - Stomatologia weterynaryjna w naszym regionie jest niestety słabo rozwinięta – twierdzi pani Magda. - Zwierzęta mają prawo do zdrowych zębów. Należy im je szczotkować codziennie, tak jak u ludzi, używając specjalistycznej pasty bez zawartości fluoru – wyjaśnia. Zestaw do czyszczenia jamy ustnej dla psa lub kota może kosztować od 8 do 44 złotych, a gryzak dentystyczny około 10 złotych.
– W medycynie każdy przypadek jest indywidualny i wymaga indywidualnego podejścia - podkreśla pan Paweł. - Nawet w przypadku szczepień u różnych zwierząt trzeba zastosować różne schematy leczenia czy preparaty – mówi. Ceny leczenia mogą być zróżnicowane w zależności od rodzaju zastosowanej terapii, jak i od wagi zwierzęcia, np. dog niemiecki potrzebuje większych dawek leków niż chihuahua.
Gabinet jest urządzony w lokalu użyczonym - weterynarz ponosi koszty mediów, ale nie płaci za najem. Państwo Szydłowscy przeprowadzili w nim gruntowny remont: zrobili ścianki działowe, instalację elektryczną, doprowadzenie wody, położyli kafelki na ścianach. Prace i wyposażenie gabinetu pochłonęły ok. 100 tys. zł.
Niestety nie udało się przy tym skorzystać z żadnej formy dofinansowania. - Ze względu na pandemię wiele funduszy zostało obciętych – tłumaczy pan Paweł. - Ponadto, samo wypełnianie wniosków jest tak skomplikowane, że najlepiej jest wynająć firmę, która się zajmuje takimi usługami – dodaje. Udało im się jednak uzyskać dofinansowanie do zakupu sprzętu USG z Toruńskiej Agencji Rozwoju Regionalnego – Fundusz Wsparcia Inwestycyjnego COVID-19. Kwota wsparcia wyniosła 60 tys. zł. Warunkiem jej otrzymania było zatrudnienie pracownika, co państwo Szydłowscy planują zrobić do końca roku.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak się stawia na profilaktyke to zawsze się liczy na zysk. Zdrowy kot nie musi być profilaktycznie badany. Artykułu na zamówienie (reklama), cdn.
Weź nie pierdziel. Najlepiej leczyć zwierzaka jak już coś mu się stanie. Po co szczepić na wściekliznę, leczmy jak już zachoruje, po co zakraplać na pchły, kropić jak już je ma. Śmiechu warte.
Polecam Chelmno, w csw wykoncza psa
Super, jesteśmy zadowoleni. Zuzek przebadany na lewo i prawo. Trafna diagnoza, sprawne leczenie. Dziękujemy
Ja ze swojej strony jestem w stanie bardzo polecić ten gabinet weterynaryjny. Fachowe podejście za którym idzie odpowiednia wiedza, a nie leczenie na chybił trafił. Do tego ceny są przystępne.
Polecam gabinet Szydłowscy, profesjonalne podejście ,badania - jesteśmy w trakcie leczenia Kazika . Ceny ....no cóż co dziś jest tanio , a badania trzeba wykonać by trafnie zdiagnozować i leczyć. Polecam
Nie wiem jak się zabrać do napisania tego komentarza, ale panująca atmosfera w tym gabinecie może odstraszyć potencjalnych klientów i to nie jest zasługa Pana dr
????????Niestety
Tzn?
Trafiony komentarz, a do tego tytuł tego artykułu wprowadza w błąd, młody lekarz chyba
Nie polecam tego gabinetu. Ktoś kto uczył się na jaszczurkach nie potrafi leczyć psa lub kota.
Z całego serca polecam Przychodnie Weterynaryjna dr. Pawła. Właściwi ludzie , na właściwym miejscu. Od lat mam watahę kotów i z różnymi lek.weterynarii miałam kontakt i rzadko zdarzało się że podchodzono do zwierzaka z taką przyjaźnią. Dzięki panu dr. Pawłowi mój kot ma szansę na przeżycie jeszcze kilku lat. W Świeciu nie mają konkurencji.Tym bardziej cieszę się ,że zajmują się też gadami bo mam gekona lamparciego i nie muszę jeździ do Torunia ponieważ uzyskam pomoc u p. Pawła. A wszystkim tym którzy piszą opinie o kim kolwiek to zastanówcie się nad tym co piszecie.