
O zawodzie podologa usłyszała dopiero sześć lat temu, kiedy była zmuszona udać się na wizytę z synem. Od razu zafascynowała ją ta dziedzina medycyny.
- Podczas wizyty będąc co prawda tylko obserwatorem mój instynkt i chęć pomagania innym dały się we znaki. Od razu pomyślałam, że może by tak spróbować? Co jeśli to właśnie jest to? - opowiada Magda Gburczyk, właścicielka gabinetu „Zdrowa Stopa” w Świeciu.
Podologia niestety w dzisiejszych czasach nadal jest nieznanym pojęciem. To dziedzina medycyny zajmująca się zabiegami na stopach. Ludzie wstydzą się podzielić swoim problemem z lekarzem. Dla wielu osób to bardzo krępujące doświadczenie.
- Po wizycie w gabinecie z moim synem zastanawiałam się nad rozpoczęciem pracy w tym zawodzie i po prostu poszłam za ciosem. Postanowiłam najpierw skończyć szkołę podyplomową z podologii, a potem kilka kursów typowo praktycznych, przygotowujących do pracy z pacjentem i wreszcie założenie firmy - wyznaje.
Dla kobiety założenie działalności było ogromnym wydarzeniem. Wszystko co robiła, aby firma zaczęła działać sprawiało jej wiele radości. Stworzenie marki, promocja i wreszcie pierwsi pacjenci uświadomiło jej, że znalazła się na właściwym miejscu. - Promowałam się w internecie, angażowałam mojego syna i jego kolegów w roznoszenie ulotek, podejmowałam różne działania, żeby ludzie dowiedzieli się, że jestem i czekam na nich w gabinecie. Później cieszyłam się jak dziecko z założenia własnej działalności, potem z zakupu sprzętu, a następnie z każdego pacjenta, który przychodził do mnie prosząc o pomoc darząc mnie ogromnym zaufaniem - przyznaje Magdalena Gburczyk.
Pacjentów przybywało, a razem z nimi pewności siebie początkującej podolożki.
- Kiedy zaczęło przychodzić do mnie coraz więcej ludzi, obserwowałam ich problemy i rozwiązywałam je. Dopiero wtedy tak naprawdę zrozumiałam jak wiele ludzi potrzebuje pomocy w tej dziedzinie - komentuje.
Nie jest to zdecydowanie praca dla osób, które brzydzą się widokiem krwi, paznokci i brodawek. Najczęstszymi schorzeniami z jakimi przychodzą pacjenci są wrastające paznokcie, paznokcie zmienione chorobowo (pourazowe, grzybicze), kurzajki i popękane pięty.
- Na początku musiałam oswoić się z widokiem chorych stóp, niekoniecznie ładnych, a później uwierzyć w siebie, że mogę pomóc tym ludziom. Ogromne zaufanie jakim mnie darzą pacjenci polecając innym lub przywożąc swoją rodzinę powoduje, że robię wszystko aby czuli się komfortowo w moim gabinecie bo często to wstyd hamuje ich przed wizytą u podologa - wspomina Pani Gburczyk.
Gabinet “Zdrowa Stopa” Kobieta otworzyła w 2019 roku. Obecnie przyjmuje pacjentów na ulicy Kardynała Stefana Wyszyńskiego 15 w Świeciu. Jak można się łatwo domyślić start był trudny, a przede wszystkim kosztowny. Sprzęt medyczny nigdy do tanich nie należał.
Szkolenia i kursy, które są niezbędne w pracy z pacjentem to koszt około 10 tys. złotych. Podstawowym wyposażeniem gabinetu jest sprzęt medyczny tj. frezarka, specjalny fotel, sterylizator i narzędzia, których zakup to wydatek rzędu 13 tys. zł.
Za wizytę w gabinecie u podologa zapłacimy od 50 zł do 185 zł w zależności od problemu i czasu jaki trzeba poświęcić na leczenie.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie