
Pomimo tego, że „jedynka” na liście Konfederacji w naszym okręgu Marcin Sypniewski uzyskał o 8585 głosów więcej niż kandydatka Koalicji Obywatelskiej Iwona Karolewska nie dostał się do Sejmu
Numerem jeden na liście Konfederacji w wyborach do Sejmu w okręgu wyborczym nr 4 był Marcin Sypniewski. To prawnik z Morzewca w pow. bydgoskim. Uzyskał on 17157 głosów. Osiągnięty wynik nie pozwolił mu zdobyć mandatu poselskiego. Dla porównania startująca z pozycji numer 6 na liście Koalicji Obywatelskiej Iwona Karolewska zdobyła 8572 głosy i dostała się do Sejmu. Z czego to wynika? Liczą się bowiem głosy oddane na komitety wyborcze. W okręgu wyborczym nr 4 KO zdobyła 186914 głosów, co dało w przeliczeniu pięć mandatów. Konfederacja uzyskała 34266 głosów, co w przeliczeniu nie dało żadnego mandatu.
Swój wynik w mediach społecznościowych skomentował Marcin Sypniewski. Napisał: - Dziękuję za ponad 17 tysięcy głosów oddanych na mnie oraz ponad 34 tysiące na listę. Niestety nie wystarczyło to na wprowadzenie posła z naszego okręgu. Dziękuję moim bliskim, przyjaciołom, znajomym, strukturom i wielu ludziom dobrej woli za wszelką pomoc w kampanii. Wynik jest niższy od oczekiwań, jednak Konfederacja w nowym Sejmie utworzy kilkunastoosobowy klub poselski. Będziemy patrzeć na ręce nowemu rządowi. Gratuluję zwycięzcom! A po krótkim odpoczynku wracam do pracy.
Fot. profil Fb Marcin Sypniewski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie