
Świecianka Katarzyna Wenerska rozegrała w piątek czwarty mecz w reprezentacji Polski podczas Siatkarskiej Ligi Narodów Kobiet ww włoskiej Rimini
Wczoraj biało-czerwone rozpoczęły piątą, ostatnią serię gier. Niespodzianki nie było, bo Polska przegrała z USA 0:3 (27:29, 27:29, 14:25). Amerykanki dotychczas wygrały we Włoszech wszystkie mecze. Katarzyna Wenerska czwarty raz z rzędu wyszła w podstawowym składzie, choć później kilka razy na zmiany wchodziła Julia Nowicka. W pierwszych dwóch setach Polki postraszyły liderki. Niewiele im zabrakło, żeby urwać im przynajmniej jedną partię. W secie nr 1 podopieczne Jacka Nawrockiego cały czas prowadziły, chwilami 3-4 punktami. Miały też cztery setbole, ale nie udało im się postawić kropki nad „i”. W 2. odsłonie Polki przegrywały 16:20, ale zdołały doprowadzić do gry na przewagi. W niej obroniły cztery piłki setowe, lecz ostatecznie przegrały znów 27:29. Ostatnia partia do już dominacja siatkarek ze Stanów Zjednoczonych. Wychowanka Jokera zdobyła trzy punkty. Najpierw popisała się asem serwisowym, potem skutecznym blokiem, a trzecie „oczko” to była przytomna kiwka w narożnik boiska. Przeciw Amerykankom zagrała też nowa libero ekstraligowca ze Świecia Monika Jagła, która popisała się wieloma udanymi interwencjami w obronie.
Dziś o godz. 16 Polska zmierzy się z Chinami, które zajmują 5. miejsce. Transmisja w Polsat Sport i TVP Sport.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szkoda tylko, że szczęścia reprezentacji nie przynosi.