
Mimo prowadzenia 14:10 w tie-breaku siatkarki Jokera Świecie znów przegrały z zespołem z Wrocławia i ich niewielkie szanse na utrzymanie w Tauron Lidze mogą spaść dziś wieczorem do zera
W ramach 20. kolejki Joker Świecie przegrał z #VolleyWrocław 2:3 (16:25, 29:27, 13:25, 25:23, 14:16). Ten mecz pokazał jak nieobliczalna jest żeńska siatkówka, nawet na tym szczeblu. Od początku lepiej dysponowane były wrocławianki, które powinny zwyciężyć w Świeciu 3:0 lub 3:1. Przyjezdne wygrały gładko sety nr 1 i 3. Z kolei w drugim wyszły na 14:11, ale trzy punkty z rzędu Pauliny Brzoski sprawiły, że Joker wrócił do gry. Do końca trwała wymiana punkt za punkt. Przy 22:22 siatkarki Volleya po długiej akcji, w której było też przebicie piłki po stronie Jokera, zdobyły punkt. Jednak trener Piotr Matela poprosił o wideo weryfikację i sędziowie przyznali punkt świeciankom. Goście długo nie mogli pogodzić się z tą sytuacją, ale arbitrzy nie zmienili zdania. Potem Jokerki miały cztery setbole, lecz rywalki broniły się. Ostatnie słowo w tej odsłonie należało do rozgrywających. Piątą piłkę setową gospodyniom dała kiwką Paulina Zaborowska, a w kolejnej akcji podwójne odbicie zaliczyła Anna Kaczmar i w meczu był remis 1:1. Natomiast w 4. secie Volley prowadził 13:10, 15:13, 16:14, 19:17, 20:18, 21:19 i 22:21, ale wówczas ataki zepsuły Yunieska Robles Batista i Nina Kocić, zaś Karolinę Fedorek zablokowała Judyta Gawlak. Joker wyszedł na 24:22. Pierwszego setbola nasza drużyna nie wykorzystała (atak Nina Kocić), ale przy drugim skutecznie zaatakowała Gawlak i mieliśmy tie-break.
Ten na pewno przejdzie do historii Jokera w Tauron Lidze. Najpierw prowadziły wrocławianki 3:1 i 4:3, ale potem im nie wychodziło prawie nic, a naszej drużynie wpadało wszystko. W efekcie Joker wyszedł na 11:5, a potem 13:7 i 14:10. Wydawało się, że pierwszy raz ogra w oficjalnym spotkaniu zespół z Wrocławia i pierwszy raz wygra w Tauron Lidze drugi mecz z rzędu. Tymczasem wrocławianki nie tylko obroniły cztery meczbole, ale poszły za ciosem i wygrały piątego seta 16:14. Kluczową rolę odegrała Andrea Kossanyiova, która zdobyła cztery ostatnie punkty w tym meczu. Trzy razy skutecznie zaatakowała, a w ostatniej akcji zablokowała Joannę Sikorską. To przesądziło o tym, że czeska przyjmująca otrzymała statuetkę MVP.
Joker zamiast dwóch punktów ma tylko jeden. Jeśli dziś wieczorem Pałac Bydgoszcz wygra w Opolu za trzy „oczka”, to ekstraklasy w Świeciu sportowo nie da się już uratować, bo przed Jokerem pojedynki z Chemikiem Police i Legionovią Legionowo, czyli wiceliderem i trzecim zespołem w tabeli. W środowisku mówi się, że Tauron Liga ma być powiększona, więc to już jedyna nadzieja, by siatkówka na tym poziomie została z nami.
Joker Świecie – #VolleyWrocław 2:3 (16:25, 29:27, 13:25, 25:23,14:16)
Joker: Zaborowska 2, Rachkovska 19, Skrzypkowska 16, Gawlak 16, Brzoska 11, Sikorska 10, Nowak (libero) oraz Jagła (libero), Wystel 2, Senica 1, Michalewicz.
#Volley: Kaczmar 4, Kossanyiova 25, Gromadowska 5, Hawryła 13, Fedorek 9, Kocić 28, Bodasińska (libero) oraz Wellna, Robles 7.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie