
Pierwszoligowe siatkarki Jokera Mekro Energoremont Świecie na początku 2020 roku doznały pierwszej porażki w bieżącym sezonie kończąc wspaniałą serię 16 zwycięstw z rzędu
W 17. kolejce I ligi kobiet, od której w sobotę i niedzielę zaczęło się tegoroczne granie, nasz zespół miał pauzę. Jednak dziś awansem z 26. kolejki rozegrał spotkanie z beniaminkiem z Jarosławia. Joker Mekro Energoremont niespodziewanie przegrał z San-Pajdą 0:3 (28:30, 20:25). Rywal od kilku tygodni spisywał się słabo. Miał za sobą cztery porażki z rzędu. W niedzielę San-Pajda grał w Poznaniu, gdzie uległ wiceliderowi Energetykowi 0:3 (22:25, 22:25, 21:25). Jokerki ostatni mecz zagrały 21 grudnia. Wyraźnie wypadły z cyklu meczowego, co było dziś widać. Zagrały bardzo nierówno popełniając wiele błędów własnych. Na dodatek z powodu kontuzji nie zagrała podstawowa środkowa bloku Paulina Majkowska.
Kluczowy okazał się inauguracyjny set, w którym podopieczne Marcina Wojtowicza cały czas prowadziły, chwilami 4-5 punktami. Potem miały cztery setbole, ale nie potrafiły postawić kropki nad „i”. To się odwróciło przeciw nim. W długiej grze na przewagi lepsze okazały się rywalki. Siatkarkom San-Pajdy ten wygrany set dodał wyraźnie wiatru w skrzydła, bo w kolejnych odsłonach imponowały walecznością, dobrą grą w obronie. A każda udana akcja wywoływała u nich euforię. W drugim secie jarosławianki prowadziły od początku i wygrały go pewnie. Natomiast trzecia partia nie musiała być ostatnią. Goście w nim cały czas wygrywali, ale przewaga była minimalna. Przy 22:23 sędziowie podjęli dość kontrowersyjną decyzję przyznając punkt San-Pajdzie po autowym ataku Aliny Bartkowskiej. Ich zdaniem piłka dotknęła blok gospodyń, z czym nie mogli zgodzić się zawodniczki, sztab szkoleniowy i kibice Jokera. Przyjezdne wykorzystały pierwszego meczbola. Mimo porażki Joker pozostał liderem, ale nad Energetykiem ma teraz siedem punktów przewagi.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
szkoda